Minął już miesiąc od ostatniego wpisu, a nic się nie zmieniło, a nawet przytyłam kilogram W wakacje ciężko się odchudzać. Tyle pokus! Generalnie się pilnuję, jeżeli chodzi o taki codzienny jadłospis, ale lody czy jakiś fast food po całym dniu łażenia też się zdarza. Więc taki tego efekt! No trudno, trzeba się z tym liczyć. Dołączam ćwiczenia, może to trochę przyśpieszy utratę tłuszczyku.
Za 3,5 tygodni biorę ślub i chciałam trochę więcej zgubić, ale jakoś mi się nie udaje A miałam na to prawie trzy lata Już tyle czeka mój narzeczony na ten dzień. Powiedziałam mu jak schudnę trochę (chciałam dobrze wyglądać jako Panna Młoda - już nie młoda to chociaż szczupła, ale...). Mój na to: " To chyba będę do emerytury czekać... " No więc nie ma na co czekać... Jak będzie tak będzie! To i tak wszystko przez niego, bo mówi, że lubi kobiece kształty i nie chce, żebym chudła. No zero motywacji.
Ale muszę trochę się sprężyć- może się uda! Trzeba być dobrej myśli!
Bruxii
19 lipca 2019, 11:55Motywacja powinna być w tobie a nie szukać w oczach partnera bo nigdy się nie uda😃
RADUGA
19 lipca 2019, 15:11Wiem o tym. Nie winie go, tak tylko, z uśmiechem napisałam, że mógłby mnie bardziej zmotywować ;) Wiem, że jakby mówił mi, że powinnam schudnąć, to też nie byłabym zadowolona, że nie kocha mnie taką... :D Taka nasza kobieca natura chyba ;) Kochamy się i to najważniejsze! Pewnie dlatego nie jestem załamana, że mi się nie udaje, a przyjmuję to spokojnie. Wiem, że to tylko moja wina.
ZdrowieJestGit
19 lipca 2019, 11:54Z jednej strony dobrze, że kocha Cię taka jaka jesteś i że mu się podobasz, z drugiej rozumiem, że chciałabyś dostać od niego choć trochę wsparcia. Cóż zostaje Ci przekonać i motywować samą siebie... Małymi krokami uda Ci się na pewno :) trzymam kciuki
RADUGA
19 lipca 2019, 15:06Dziękuję! Staram się :)