Ciekawie jak czas szybko leci i jak wszystko się zmienia.
I chociaż te 6 lat temu startowałam z wagą 90 kg, a teraz mam już 97 , to i tak uważam, że jest nie źle ;) Troche ponad kilo w rok... Chociaż, oczywiście wolałabym w drugą stronę, to mogłoby być gorzej. Oczywiście nie odchudzałam się ten cały czas, miałam różne inny sprawy na głowie i bardzo dużo się zmieniło w moim życiu za ten czas.
Jestem starsza i grubsza, ale szczęśliwsza niż te 6 lat temu.
Dla pewnego szczęścia brakuje mi tylko ładnej sylwetki ( bo nie czaruje się, że będę kiedyś miała idealną).
Więc wracam z nowym zapałem i mam nadzieję, że może tym razem mi się uda!
LaraEsler
8 maja 2019, 15:20Ja pierwszy wpis dodałam tutaj w 2011 roku ,z innego konta miałam ich już wiele ,zawsze wraca sie do Vitalii ,kto lepiej zrozumie jak Vitalianki :D
Magda85555
8 maja 2019, 13:55I super!!! Nie ma co się poddawać, są różne sytuacje w życiu które nas mniej lub więcej motywują. Ważne abyś to Ty chciała zawalczyć o lepszą siebie. Najważniejsze jest to abyś Ty się czuła dobrze sama z sobą i podobała się sobie. Pamiętaj, że za każdą porażką stoisz Ty silniejsza. Będziemy się wspierać, razem łatwiej, raźniej i przyjemniej. Powodzenia i trzymam kciuki za Ciebie!!! Dasz radę!!!
RADUGA
8 maja 2019, 14:08Dziękuję bardzo! Święte słowa :) Damy rady! :D
Magda85555
8 maja 2019, 14:10Pewnie że damy rade, bo jak nie my to kto? My kobiety z natury jesteśmy wojowniczkami, więc głowa do góry i idziemy z tematem. Miłego dnia.