Udało się! Może trochę to zajęło, ale najwazniejsze, że spadek jest.
Osoby, które dawno mnie widziały bardzo fajnie reagują na mój widok. Dostrzegają zmianę i mówią komplementy w moim kierunku. Całkiem to miłe i fajne uczucie, chociaż przyznam się, że ja po sobie aż tak nie widzę zmiany. No może brzuch mam mniejszy i twarz jakby mniej okrągłą.
Jeszcze długa droga przede mną. Teraz czuję większą wiarę w swoje możliwości niż na początku. Ogólnie cały czas jestem na tak zwanej diecie MŻ z wykluczeniem slodyczy. Jedynie ze słodkich rzeczy, na które sobie pozwalam to kisiel. No czasami przychodzi ochota na "małe co nie co" i kisiel pomaga mi w tej zachciance. Nie jem tez fast foodow i slonych przekasek. Przyznam, że nie jest aż tak trudno wytrzymać w swoich postanowieniach. Być może przez to, że jest lato i nie chce się tak jeść, a może dlatego, że są efekty, które mocno mobilizuja? A może to i to. W każdym bądź razie trwam dalej i walczę o lepszą i zdrowszą siebie.
Pozdrawiam i buziaki .
Evelina012
23 lipca 2018, 15:44Zuch Dziewczyna :) Pozdrawiam
qumpela89
23 lipca 2018, 20:31Dzieki i tez pozdrawiam :)