Pyniowa
kobieta, 47 lat
Warszawa
Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Burczy mi w brzuchu i straszny dołek mnie dopadł!
20 września 2011
Głodna jestem jak diabli. Staram się trzymać diety, ale dziś wyjątkowo wcześnie zaczęły mi kiszki marsza grać. W tej chwili tak mi w brzuchu burczy, że usiedzieć nie mogę, a muszę coś skończyć.
Dzisiejsza dieta:
- na śniadanie zjadłam:
2 parówki, 2 kromki chleba razowego z pomidorem i szczypiorkiem, musztardę. Wypiłam kawę, no i oczywiście magnez.
- na 2 śniadanie zjadłam:
banana (kurcze, jabłka mi się skończyły, ale jadę w piątek do sadu to coś przywiozę)
- na obiad zjadłam:
mięso duszone w sosie śmietanowym (śmietana jogurtowa, żeby nie było), ryż oraz tzatzyki
- na kolację zjadłam:
....hmmmyyyy.... nie byłam głodna do 19:00 i myślałam, że przetrwam do rana, ale koło 19:50 złapał mnie taki głód, że nie wyrobiłam. Poszłam do kuchni i chwyciłam za jedną z kanapek, które zostały synowi z kolacji. Zjadałam pół kromki chleba razowego z pastą rybną. Resztę pieprznęłam do śmietnika, co by nie zjeść!!!
Teraz głód do mnie mówi...... idź sobie coś zjeść, no idź... świnia cholerna z niego!
Po za tym mam doła - dziś nie jest mój dzień , ale nie będę się tu rozpisywać, może kiedyś Wam napiszę...
Ktoś kiedyś mądrze powiedział:
"Z RODZINĄ DOBRZE SIĘ WYCHODZI TYLKO NA ZDJĘCIACH".
Ech, jestem tego świetnym przykładem, moi rodzice to jakaś gigantyczna porażka. Wiem, że już stara dupa ze mnie i nie powinnam się tym przejmować, ale gnojenie przez matkę przez 34 lat rzuca się na psychikę czasami. A dziś mi dowaliła tak, że nic tylko siedzieć i płakać.
.....wygrać tak w Totka i uciec od niej jak najdalej!
No nic, dobranoc!
duszka189
21 września 2011, 18:20nie powinnaś rezygnować z kolacji, przez to są takie efekty jakie są:((( a co do przysłowia mądre słowa , wiem co one znaczą:)
megan1979
21 września 2011, 14:50Mimo wszystko świetnie się trzymasz. widzę, że głód z Tobą nie wygra :) Pozdrowionka i trzymaj tak dalej : )
azi74
21 września 2011, 08:34Wytrzymałaś ,dałaś radę ? Mnie nieraz pomaga na taki wieczorny głód ciepłe mleko ze słodzikiem - czasami sie udaje oszukać zołądek :) pozdrawiam ,miłego dnia
niuuunia77
21 września 2011, 02:10nie musisz wygrać w totolotka - musisz wygrać siebie
Qualcuna
20 września 2011, 23:01ja mam za to caly czas tesciow na glowie bo co chwila wpadaja do nas. ech blad zrobilas ze odpuscilas kolacje, teraz masz nauczke. idz umyj zeby, wtedy mniej kusi by cos jeszcze zjesc a mietowy posmak ponoc nieco koi ssanie.
UzaleznionaOdJedzenia
20 września 2011, 22:58się, niestety nie każda kobieta jest stworzona na bycie mama :/ co do menu jesli moge cos doradzic to jedz czesciej