Pyniowa
kobieta, 47 lat
Warszawa
Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Gruba, głupia, zaręczona! Ale połączenie :/
12 września 2011
Chciałam usunąć swój profil i zacząć jako ktoś inny od nowa, ale niestety się nie da na tym samym mailu.
Co mam napisać?
Od mojego ostatniego wpisu minęło parę miesięcy, a ja zamiast w dół, poszłam w górę! Jestem wciąż gruba niczym skrzyżowanie słonia i hipopotama i przy moim "samozaparciu" i pracy siedzącej przy PC-ie mam marne szanse na zmianę.
Jest jednak coś co się zmieniło na plus, mianowicie ZARĘCZYŁAM SIĘ!
To co zrobił mój ukochany, przerosło moje oczekiwanie, ale to następnym razem !
Teraz pochwalę się pierścionkiem, jaki od niego dostałam:
To był cudowny wieczór, jestem szczęśliwa, ale.............. wczoraj do mnie doszło.
W co ja się ubiorę na ślub? Chyba w namiot!
Jak ja będę wyglądać w sukni ślubnej? Jak gigantyczna beza!
Z czego ja tą sukienkę uszyję? Chyba z płachty spadochronu!
I jak ja zrobię sobie zdjęcia? Będzie wielka biała plama i czarny przecinek!
Hallo, cholera, co ja teraz zrobię? Chcę schudnąć do ślubu, mam niby 2 lata, ale przy mojej silnej woli i 10 lat mi nie styknie! Chcę by na ślubie mówili: "Ale ona pięknie wygląda", a nie " Ją widać, ale gdzie jej narzeczony, aaaa jest, nie było go widać za tą wielką .... sukienką".
Pomóżcie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Co zrobić, by nie jeść, nie kupować zbędnego żarcia, by schudnąć do ślubu.
Błagam, kobiety, doradźcie, pomóżcie, wyrzućcie lodówkę i zamknijcie mnie o chlebie i wodzie!
puchata1984
14 września 2011, 22:26gratulacje z okazji zareczyn, a co do sukni hmm nie musisz sie za bardzo przejmowac, ja miesiac temu bralam slub przy podobnym wzroscie (167cm) i z troche mniejsza waga (pewnie jakies 105-108kg). jak chcesz moge podeslac jakies zdjecie na maila :) ogolnie bylam bardzo zadowolona z sukni i wszyscy mowili ze wygladalam kwitnaco, a jesli znajdziesz dobrego fotografa to zdjecia tez wam zrobi piekne. pozdrawiam, magda
magpie101
12 września 2011, 22:55Cel aby schudnac masz idealny - swoj slub!
KaSia1910
12 września 2011, 21:44cel już masz, chcesz ładnie wyglądać na swoim ślubiei niech to cię motywuje każdego dnia. Schudnij dla samej siebie i przede wszystkim dla zdrowia. No chyba nie chesz aby twój mąż został wdowcem. Jak jest ci ciężko zgłoś się o pomoc do jakiegoś lekarza. Na pewno ci pomogą. Pamiętaj najtrudniejszy pierwszy krok a potem to już idzie. Czytam pamiętnik jednej dziewczyny która schudła przez rok 54kg, coś niesamowitego dla mnie, takie osoby pokazują, że wszystko co niemożliwe staje się możliwe. Trzymam kciuki za ciebie, pierścionek piękny
Qualcuna
12 września 2011, 18:26no to teraz masz cel i motywacje. zacznij juz dzis, te 2 lata szybko zleca
barbara1234
12 września 2011, 17:49Gratuluję z okazji zaręczyn, zdążysz schudnąć!!! Teraz masz cel
paulina05092011
12 września 2011, 17:18podejsciem napewno nie schudniesz, zmien to; masz na to az 2 lata, dasz rade, napewno ci sie uda; masz cholerna teraz motywacje - slub, trzymam kciuki:)
Dietalady
12 września 2011, 17:17teraz własnie masz motywacje by zaskoczyc wszystkich a szczególnie jego! za kazdym razem jak bedziesz siegać po cos to wyobrażaj sobie siebie. moja rada- jedz czesto ale mało, ja jem 5 posilków dziennie i leci w dół. prawie 30 lat byłam gruba, do slubu tez szłam majac na wadze ponad 100kg. było super dopuki nie zobaczyłam filmu z wesela. zaden paczek czy kiełbasa nie jest warta tego uczucia. myśl o sobie i pokaz narzeczonemu że jego kumple moga mu zazdrościć.
Zlotarybka1012
12 września 2011, 17:15ja tez jestem na diecie na poczatek to postanowiła do kpńca września nie będę jadła słodyczy i nie bedę jadła po godz.18;00 a tak jem wszystko i ty tak zrób a potem znów dodaj se ze dwa nowe przykazania których się pilnuja propo zaczęłąm 2godziny dziennie peadałować pozdrawiam