witam,
Jestem zadowolona, od soboty minus 3 kg. Zdaję sobie sprawę z czasem będzie coraz trudniej. Postanowiłam kręcić na rowerze stacjonarnym dwa razy dziennie po 30 minut.
W ciepłe dni jazda na rowerze po okolicy, a mam gdzie jeździć
Wczoraj pozwoliłam sobie na zjedzenie pączka (nie powinnam się tym chwalić).
Nie jest tak, że obżeram się wszystkim co wpadnie mi w ręce. Staram się jeść lekkie posiłki, nie robię tragedii jak zjem coś zakazanego. Nie przejmuję się, że dietę szlag trafił itd. Tak jest o wiele łatwiej... nie zaczynam od jutra, nie obżeram się ostatni raz........ Sprawdzam zawartość kalorii w posiłkach po to żeby wyrobić sobie nawyk zdrowego i lekkiego jedzenia. Nie jest z tym u mnie najlepiej. Czasem jestem mocno zaskoczona tym co widzę w kalkulatorze. Coś co wydawało mi się dietetycznym posiłkiem ma np. 500 kalorii . Mam nadzieję, że ten sposób sprawdzi się w moim przypadku i nie popadnę kolejny raz w obzarstwo.
Pozdrawiam
abiozi
4 lutego 2016, 15:00Witaj! Co tam u Ciebie słychać? Nie poddawaj się;)