Super było na tych urodzinach:) jedzenie pyszne, nażarłam się za wszystkie czasy, ale że się przy tym spiłam to wszystko wylądowało w kiblu:P jednym słowem mówiąc nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło! Bo gdy się dziś zważyłam wyskoczyło 61.8 :)))) Jupiii!! pewnie stan chwilowy zważywszy na okoliczności, ale i tak się cieszę:D
Zaraz lecę do G będziemy się lenić cały wieczór! A co!
madziolinap
17 grudnia 2011, 20:13milego leniuchowania!