Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wszystko przegrałam...

To ciężka praca wiem po sobie ale ...Dasz radę 💪

Co się wydarzyło w Twoim życiu, ze po schudnieciu rzucilas sir na jedzenie?

Nie jestes jedyna, wiesz ze to jednak nie jest proste i kazda kolejna proba jest madrzejsza. Czymy sie tez na bledach. Powodzenia.

Trzymam kciuki za powrót na dobre tory!

oj oj oj!nie bądź taka najlepsza w przegrywaniu, nie wypinaj piersi po medale!dopiero sierpień!To co zrobisz z resztą roku zależy od ciebie!

O Kochana! Podciągamy kiecę i lecimy!! Potrzebuję Twojej motywacji! U mnie też jakoś ostatnio na wadze mocno w górę i naprawdę muszę się wziąć w końcu na poważnie za siebie. Razem będzie raźniej! 😘

kolezanko...my profesnonalisci mamy wpadki jak potrafimy sie przyznać to połowa sukcesu no i... nikt nam nie odbierze tego bo wiemy jak wyjsc z opresji onegdaj schudłem 36 kilo ...tu na vitalce a potem upss...też sie zatraciłem i...wstyd powiedzieć ....przybyło mnie 20 kg w dwa lata ale...i teraz optymistycznie w kwietniu tego roku powróciłem jak ty na łono vitalii ,.potrafiłem powiedzieć dość tego muisze wrócic do zywych i w 4 miesiące zwaliłem 22 kg chodząć z kijami 10 km przed pracą i 10 po pracy no i grzecznie we wszamaniu z pomocą dietki vitalijek a teraz luzik chucham i dmucham by nie wpadło jojo czyli mozna czyli do roboty kolezanko tylko bez głodówek ale za to z mozolnymi cwiczeniami i spoko będzie dobrze tomek

Ale dlaczego tak uważasz? rok jeszcze się nie skończył- jeszcze parę miesięcy zostało więc DZIAŁAJ