Brakuje tyci tyci. Od jakiegoś czasu na każdy stracony kg musze bardzo ciężko pracować. Dieta w miarę ok najgorzej jest przed okresem. Na rowerze dochodzę juz do 140 km tygodniowo. Uzależnienie od roweru to też uzależnienie hehe. Od jakiegoś czasu trochę eksperymentuje z monotonnością w kuchni wiec od jutra postaram się wyrzucić jakieś fotomenu.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
mika75
6 maja 2019, 15:01piekny wynik, czasami idzie wolniej w dol ale juz to przerabialas wiec wiesz ze znowu ruszy - bez stresu; trzymam kciuki