Wczorajsze 31 stopni w cieniu dało mi po dupie. Byłam taka senna że gdzie nie usiadłam to usypiałam. Orzeźwiłam się dopiero jak przyszło mi biegać :P Waga w końcu ruszyła. Od pierwszego lipca straciłam równe 3 kg. Mam nadzieję że do końca sierpnia uda mi się zrzucić jeszcze 5.
Dziś jedynie się rozciągnę i chwilę pokręcę hh, jest niedziela nogi odpoczywają.