Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Po prawie pierwszym tygodniu


Nie czuje, ze jestem na diecie a to znaczy, ze jest lepiej niz myslalam. Mam troche problemy ze zrobieniem wszystkich cwiczen(zapracowana jestem) ale kto nie jest? Lubie swoja diete, bo nie jestem glodna i mam nadal duzo energii. Bardzo zalezy mi na tym zeby znowu ladnie wygladac. Zauwazam tez pozytywne efekty mojej diety na mojej rodzinie. Maz mniej je. dzisiaj jak zamowil sobie pizze to mial wyrzuty sumienia i nawet mu nie smakowala. Corka przyszla do mnie, ze moze ona tez by ze mna sprobowala, bo to co jem jest smaczne i juz teraz robie i dla niej. I o to wlasnie mi chodzilo nie o diete cud-ale o to by zdrowo sie odzywiac i zarazic tym moja rodzine. To bylby rownie duzy sukces jak rozmiar10 czy moze nawet 8 gdzies w kwietniu.Usmiech dla wszystkich. Ide juz spac. juz spie.........

  • moniawawanimf

    moniawawanimf

    18 września 2009, 02:38

    :) MIŁY UŚMIECH NA WIECZÓR NIE JEST ZŁY :) Masz racje dieta to nie męczarnia, lecz zdrowe nawyki ;) Damy radę :) Trzymam kcikuki i będe zaglądać ;) Buzia :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.