Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień drugi


Rozpoczęty tradycyjnie wypitym blonnikiem

Ok 7 śniadanie: mała kromka wieloziarnistego chleba z plasterkiem białego poltlustego sera i szczypiorkiem, pokrojona w paseczki zielona papryka (1/3 szt ) kawa czarna

II śniadanie 10: pól kubeczka jogurtu naturalnego z 2 lyzkami otrab granulowanych, garść mieszanki orzechów, rodzynek i zurawiny, zielona herbata

Reszta posiłków pózniej

Mam za sobą ćwiczenia z hantlami 2 kg na ręce. 
Przydałoby sie pocwiczyc na brzuch, ale ja do brzuszkow jestem lewa.

Obiad 13: makaron razowy z białym serem i pieprzem

I tutaj moja klęska, choć nie jakaś straszna... Dojadlam po H. batonik muesli... I spora garść bakalii i pól cienkiego kabanoska. Wrrrrr ale jakoś mi słabo było, pocieszam sie faktem, ze chce dziś wskoczyć na 45 min na orbitreka, więc może w części sie zrzuci :) 

Powinnam teraz coś zjeść (16) ale kompletnie nie mam ochoty, wypije wodę i czekam do kolacji o 19. 

Możliwe ze będzie to fasolka szparagowa z ziolami prowansalskimi, które uwielbiam!! 


Czuje sie pełna, bleeeeee
  • Puccagirl

    Puccagirl

    4 grudnia 2012, 12:49

    Wiem, ze sa skuteczne ale po dwóch ciazach zakończonych cięciem cesarskim nie jest łatwo je robić:) chyba, ze jakaś inna ich forma?

  • Edzia.slupsk

    Edzia.slupsk

    4 grudnia 2012, 11:04

    ...jednak namawiam cię do brzuszków ...męczące ale skuteczne :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.