Nooo i tak to właśnie nastąpił ten dzień kiedy znów biorę się za siebie :D
Jak do tego doszłam? otóż bardzo prosto.... za miesiąc 18'stka kuzynki, za dwa miesiące dwie komunie, za trzy wesele kuzyna.... świetnie się zapowiada,imprezy rodzinne, wieszaki też się uginają od sukienek, więc to najmniejszy problem, tak? Haha, otóż nie, problem się dopiero zaczyna.... w każdej sukience wyglądam jak baleron..... czemu? są po prostu za małe.... super!! i w sumie mam dwie opcje, kupić nowe albo znowu dietka.... ale czemu miałabym powiększać szafę o kolejne spadochrony i narzuty, skoro te kilka kg można zjechać...? mam równo miesiąc, biorę się za siebie...
dieta od dziś w moim życiu.... w sumie to od wczoraj, jakby nie było, dziś już środa ;p pierwsza seria ćwiczeń zaliczona, a dla motywacji sukienka, w którą muszę się zmieścić i to tak, by szwy się nie rozeszły, wisi pięknie w salonie na szafie. I będzie tam wisieć jeszcze miesiąc po to, by dodawać motywacji... dziś już w sumie troszkę zgrzeszyłam, ale na tyle nieznacznie by miało to jakiś wpływ ;)
no to zaczynamy :D
p.sawickaa
21 marca 2018, 15:45dziękuję dziewczyny, w diecie czuje się o niebo lepiej.... a sukienka wisi i patrzy, co mam na talerzu.... :D
ola811022
21 marca 2018, 08:02Witaj, pisząc: dziś już w sumie troszkę zgrzeszyłam, ale na tyle nieznacznie by miało to jakiś wpływ ;) - to tak jakbyś oszukiwała samą siebie. Ale życzę powodzenia i wytrwałości.
p.sawickaa
21 marca 2018, 15:43wątpię, by chrupek kukurydziany poza planem diety miał jakieś znaczenie dziękuję
McDalen
21 marca 2018, 07:24No takie sukienki to najlepsze motywatory :) Też mam taką w szafie :) Powodzenia :*
ola05
21 marca 2018, 07:14Powodzenia
love-yourself
21 marca 2018, 06:31O jej ale imprez Ci się szykuje. Powodzenia.
aniapa78
21 marca 2018, 06:02Powodzenia! Bardzo dobra motywacja:)