Dzien dobry wszystkim :)
Nie wiem od czego by tu zacząć ?!....Rok 2013 zleciał i nawet nie zauwazyłem kiedy.
Przez cały rok moja waga sie wahała ale w granicach rozsądku +/- 3kg
W listopadzie 2013 moja waga pokazała tyle ile w poprzednim roku 2012 czyli 104,6kg
Poźniej dzieki mojej dziewczynie udało sie zacząć gubić kilogramy i moja waga w ciągu 2 miesiecy pokazała prawie 100kg :) Dzieki większej presji i motywacji od dziewczyny (Ona takze ćwiczy i buduje forme) udało mi sie wrócić na siłownie i bardziej sie przykładać do ćwiczeń :D...po kolejnych 2 miesiącach jakoś w lutym stanąłem na wadze i ona ku mojemu zaskoczeniu pokazała 99 kg :) Diete staram sie trzymać, chodź sam wiem ze nie jest ona rygorystyczna ale jest ok :D Nadal mam brzuch i moim celem jest sie go do wakacji pozbyć...podejrzewam ze nie bedzie to łatwe ale zostało 3,5 miesiąca. A dzieki temu ze ostatnio wziąłęm sie za intensywne cardio z interwałami to jest duza nadzieja ze w lipcu wyjde na plaze bardziej dumny ze swojego ciała i tego co dokonałem...
Mam rozpisany plan treningowy przez trenera na redukcje i będe sie starał robić 3x cardio w tygodniu plus siłówke dlatego na siłowni będe nawet 5x w tygodniu xD Wiem jedni powiedzą ze to za duzo i bede palił miesnie ale ja nadal jestem na redukcji więc potrzeba mi jak najwiecej cardio...Do tego dieta której jeszcze od trenera nie dostałem, ale sam wiem co jesc tylko nie wyliczałem zapotrzebowania i to moze byc mój problem ale wiem ze jesc mniej węgle od rana a na wieczór białko i duzo warzyw....
Walcze równo juz od 2 lat nadwagą i wiem ze jakbym sie przykładał tak mocno jak to robiłem na samym początku to juz bym nie miał brzucha, ale wiecie miało sie te chwile słabości i jednak nadal nie moge wypędzić tego lenia ze swojego ciała, chodź teraz mam więcej motywacji dzieki dziewczynie i sam bardziej chce więc to czego jeszcze nie osiągnąłem powoli sie zbliża i wiem ze w końcu stane przed lustrem i powiem ze wyglądam zajeb*ście ;) Do tego potrzeba czasu i nie mozna sie poddawać ciągle to sobie powtarzam....
Życze Wszystkim duzo wytrwałości i cierpliwości bo w końcu osiągniecie to czego tak bardzo pragniecie :) Miłej niedzieli i udanego tygodnia ;)
p.s będę starał sie robić wpisy codziennie co zjadłem i co ćwiczyłem ;) ale nie obiecuje :P
muminek19
23 marca 2014, 16:27duzo wytrwałości! trzymam kciuki i powodzenia!:)
agulina30
23 marca 2014, 13:09Tobie też wytrwałości i sukcesów w dążeniu do celu!