Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pisałem już że jestem w życiowej formie??


Oczywiście że pisałem:D W sumie co w tym dziwnego od początku roku ćwiczę do tego basen, jak tylko mogę od maja jeżdzę do pracy rowerem.

I właśnie bohaterem dzisiejszego posta jest rower. :D

To zdjęcie mojego FERRARI z dzisiejszej wyprawy:)

Ale od początku. Wczoraj wieczorem oglądałem filmik na YOUTUBE o rowerowej trasie wzdłuż Wisły. Docelowo ma łączyć Beskidy z Bałtykiem. Okazało się że trasa ta przebiega całkiem niedaleko mojego domu. I tu narodził się pomysł żeby zrobić pobudkę zaraz z rana i ruszyć zobaczyć przynajmniej część małopolskiej trasy. :)

Wyjechałem o 4.40 rano (jak na mnie jest to prawie noc:)). I całościowo udało mi się pokonać 101km:) wciągu 4godzin i 50minut. Wedle endomondo spaliłem 3083 KCAL. :D

Jestem z siebie taki dumny że musiałem się wam pochwalić, tym bardziej że do tej pory mój rekordowy odcinek to 45km. Dziś pokonałem go ponad dwukrotnie:)

Oprócz tego oczywiście w Piątek ważenie. Na wadze 87.2kg. czyli w ciągu tygodnia prawie kilo mniej.:)

CEL CORAZ BLIŻEJ:D

  • Berchen

    Berchen

    20 maja 2018, 16:27

    waw, mozesz byc z siebie dumny. Skoro jestes takim zapelencem rowerzysta to poradz i prosze - az wstyd, ale zapytam. Kupilam rower jakies trzy lata temu i nie mam odwagi jezdzic -- bo mialam 12 lat przerwy, co nie byloby problemem, problem jest w tym ze kiedys jezdzilam na takim prostszym , z 6 biegami i hamowaniem w pedalach.Ten co kupilam na duzo wiecej biegow, nie mam pojecia po co i jak je wykorzystywac, a najgorsze nie umiem przestawic sie na hamowanie reczne. Co bys mi doradzil - jak przestawic sie , jak hamowac by nie spowodowac wypadku i jak korzystac z biegow???

    • Projekt20

      Projekt20

      20 maja 2018, 18:50

      Jak to mówią jazdy na rowerze się nie zapomina. Szczerze mówiąc jestem wielkim fanem motoryzacji i moim priorytetem było jak tylko skończę 18 lat zrobić prawo jazdy i jak najszybciej kupić autko ( wtedy maluchy kupowało się po 100zł:)) dlatego praktycznie jak tylko kupiłem pierwsze auto rower zaczął kurzyć się w piwnicy. Do roweru wróciłem bardzo niedawno, bo dopiero początkiem maja wybrałem się w pierwszą trasę. dziś mam już ponad 300km przejechanych:). Ale do rzeczy... z przerzutkami w rowerze jest jak z biegami w samochodzie. Im mniejsza liczba na manetce tym przełożenie dla ciebie będzie lżejsze. Na początku proponuję przednie przełożenie ustawić sobie na drugą zębatkę a tyłem się bawić odpowiednio do pochylenia drogi. Należy pamiętać żeby za mocno nie krzyżować łańcucha to znaczy, gdy z przodu masz zębatkę pierwszą z tyłu operuj przerzutką od 1-4, gdy zapiętą masz środkową zębatkę możesz korzystać z pełnego zakresu zębatek a gdy masz największą zębatkę z przodu staraj się korzystać z przerzutek tylnych 5 w górę. co do hamowania z tym niestety nie pomogę bo to chyba kwestia indywidualnego wyczucia hamulca. przejedź się powoli hamuj ostrożnie a na pewno po paru metrach opanujesz temat.

    • Berchen

      Berchen

      20 maja 2018, 19:01

      to fakt -ostatnio zaczelam po 35 !!! latach przerwy grac intensywnie w Badmingtona - i wbrew obawom idzie mi dobrze - czyli - nie zapomina sie. Tak samo z rowerem - umiem jezdzic, tylko ten strach przed hamowaniem - jak piszesz - odwaze sie i pocwicze, nie ma innej metody. natomiast prawo jazdy zrobilam majac 42 !!!! lata, hahaha, na kursie bylam jak "babcia" niektorych , zmusila mnie sytuacja - koniecznosc dojazdow do pracy i jest super. Mam wiec nadzieje ze i z rowerem przelae sie. Dzieki za pomoc.

  • Amas9

    Amas9

    20 maja 2018, 13:29

    Niesamowicie Ci idzie :) Masz naprawdę wspaniałą kondycję, żeby tyle km przejechać - wielkie gratulacje :) U mnie też właśnie robią EuroVelo 11 i stąd mnie korci, żeby w końcu kupić rower ;) Powodzenia w dalszej walce! :)

    • Projekt20

      Projekt20

      20 maja 2018, 15:11

      Ja na rowerze nie jezdzilem kupe lat. Jakos tak wyszlo ze ten rower doslownie wpadl mi w rece jest stary ale po lekkim odswierzeniu daje rade:) chyba wchycilem bakcyla na rower takze na przyszly sezon moze sprawie sobie cos nowego:)

    • Amas9

      Amas9

      20 maja 2018, 15:41

      Idzie Ci świetnie, a że trafiłeś na swój najprzyjemniejszy sposób zrzucania wagi, to trzymaj się tego :) I na pewno warto pozostać przy tym sporcie na kolejne lata :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.