Zerkam na Vitalię nieśmiało już od kilku miesięcy, bez chęci, a może odwagi by napisać. Bez odwagi, aby zadeklarować chęć zmian. Bo co to za chęci, gdy walczy się z wagą bezskutecznie od tylu lat… Co to za staranie, jeśli co rok tutaj wracam, z podobną wagą. W 2019 z 90kg, dzisiaj 2021 - 81kg. Aż wstyd wspominać, że moje pierwsze konto to pewnie okolice 2010. Wte i we wte. Czytam Was i próbuję złapać motywację, która z roku na rok jest i tak coraz słabsza…
Czy macie jakieś fajne materiały do przeprocesowania sobie niezdrowej relacji z jedzeniem, albo specjalistę do polecenia?
Wracam_Do_Siebie
19 lipca 2021, 17:14Uwolnij się od cukru- czytam tę książkę, uświadamia niezdrową relację z cukrem i mąką ;) Polecam. 90 a 81 to jest inna waga, wiesz ile bym dała, żeby dziś mieć 81 kg na wadze? a tu jeszcze tyle walki z mojej strony. Więc się nie poddawaj, dodawaj wpisy, czytaj, próbuj nowych przepisów, a najwazniejsze uświadom sobie, że taka waga robi wiele złego- od złego samopoczucia po problemy ze zdrowiem. ps. mam nadzieję, że będziesz tu często, z chęcią z Tobą porywalizuję jeżeli chodzi o wagę, postaraj się, żebym Cię nie dogoniła ;p
princess_peach
19 lipca 2021, 18:29Dzięki za troszkę motywacji, możemy popróbować zerkać na swoje wagi/wymiary!;) z tą wagą to raczej u mnie ciągłe poczucie niewykorzystanych szans; ile już trwa to moje zbijanie i ponowne gromadzenie zbędnych kilogramów.. Chętnie zerknę na książkę, chociaż mam wrażenie, że mój problem siedzi bardziej w głowie i nawykach, aniżeli samej jakości jedzenia na co dzień. Jakieś pierwsze kluczowe wnioski jakie dla siebie wyciągnęłaś?:)
Wracam_Do_Siebie
19 lipca 2021, 18:33jeżeli to Cię zmotywuje do pracy nad sobą to możemy zerkać na swoje postępy z wagą :) ja teraz mam trochę wolnego, więc chcę się skupić na sobie i walce z wagą :) więc mnie to będzie motywować, żeby gonić Twoją wagę :D chyba każda z nas ma tutaj za sobą mnóstwo powrotów, ale to, że się człowiek nie poddaje daje fajną energię :) ta książka właśnie mówi o nawykach i relacji z jedzeniem, dlaczego jemy, kiedy, po co sięgamy. jest tam opisany plan działania, ale jeszcze do niego nie doszłam, jak przeczytam to mogę ci wysłać informacje na temat zaproponowanego tam planu żywienia :)
Marieke
18 lipca 2021, 14:43Moją motywacją jest zdrowe życie. Kiedy zrozumiałam, że nadwaga to problem zdrowotny, a nie tylko estetyczny, wprowadzenie zmian stało się łatwiejsze.
princess_peach
19 lipca 2021, 18:20Dzięki za komentarz. Ja niby wiem, że to dla zdrowia, że konsekwencje długoterminowe mogą być tragiczne… jakkolwiek głupio to nie brzmi, w codziennym biegu po prostu o tym zapominam/nie myślę. To taki podły poziom względnego komfortu, gdzie ani nie masz problemu zdrowotnego którego chcesz się szybko pozbyć, ani mega zajawki na rezultat końcowy, i tak w tym trwam od kilku lat.
dzanulka
26 lipca 2021, 17:17Tak, właśnie! Dopóki myślałam o sobie w tych kategoriach, że waże za dużo, że ubrania są workowate itp- to wcale nie miałam motywacji, żeby coś w sobie zmienić,bo przecież jestem fajną babka i tyle :) Ale jak potraktowała wagę jako problem nie estetyczny, ale problem zdrowotny (prowadzący do ogromnych kolejnych problemow), to ruszyłam z kopyta!
joanna8903
18 lipca 2021, 13:40kochana porozmawiaj ze sobą sama. Naprawdę .Wyjaśnij sobie dlaczego chcesz schudnąć. Oczami wyobraźni zobacz siebie inną ....co zyskasz???Uwierz ,że to dużo daje .Dzięki tej rozmowie mam mega motywację i wiem ze teraz świat przede mną stoi otwarty...a jak będziesz mieć doła to cię kopne ....serio i zobaczysz będzie lepiej!!!!jestem z tobą!!!
princess_peach
19 lipca 2021, 18:15Dzięki za ciepłe słowa! Mam wrażenie, że ja już sama nie wiem dlaczego. Z jednej strony chciałabym lepiej wyglądać i schudnąć dla zdrowia, aby nie obciążać tak organizmu.. ale w codziennym biegu po prostu o tym zapominam/nie myślę, i tak sobie trochę tkwię w tym samym punkcie jeśli chodzi o wagę, zamiast zrobić coś raz a dobrze. Taki poziom względnego komfortu, gdzie ani nie masz problemu którego chcesz się szybko pozbyć, ani mega zajawki na rezultat końcowy.
joanna8903
19 lipca 2021, 23:45Lepiej wyglądać....ok...Ale dlaczego?Widzisz musisz wszystko rozłożyć i poukładać sobie w głowie by to miało prawo się udać. Jeśli zaczniesz wyobrażać siebie inna Bo np chcesz założyć krótkie spodenki to widząc czekoladę powiesz sobie hola hola moje marzenia wazniejsze
Ursa_Minor
18 lipca 2021, 13:39Ja lubię sobie poczytywać bloga wilczoglodnej. Wiele rzeczy w głowie dzięki temu mi się rozjaśniło. Może Tobie też pomoże. Trzymam kciuki:)
princess_peach
19 lipca 2021, 18:09Dzięki, zerknę, nie słyszałam o wilczogłodnej;)