Czuje sie juz na tej diecie jak weteranka. To jest jednak dieta idealna dieta dla mnie.
Mozliwość wymieniania produktów to jest super pomysł. Wcześniej na każdej diecie męczylo mnie to, że miałam narzucone jedzenie z góry. i zawsze kończyło sie na tym, że zaczynałam podjadać i w końcu kończyłam dietę bo wydawało mi się , że nie ma sensu. No i zaczynałam jeść ponad miarę i głównie wieczorami.
Często wyjeżdżam na kilkudniowe wyjazdy służbowe. Mieszkam wtedy w hotelach i wiecie jak to jest....śniadanie szedzki bufet - więc na dzień dobry zjadałam 3 razy za duzo. Potem nawet jak udało mi ominąć obiad to nadrabiałam przekąskami i alko podczas rozmówi konferencji.
Jestem ciekawa jak poradzę sobie teraz podczas wyjazdów. na razie jeden profilaktycznie ominęłam bo nie czułam sie gotowa.
Będę musiała mieć wtedy mocną motywację .
A tymczasem jestem pełna nadziei i radosna bo lżejsza:-)