dzisiaj mam okropny dzien. i nie wiem czy moj okropny nastroj wplywa na to, ze zre bez opamietania, czy to ze zre bez opamietania wplynelo na to, ze tak sie zdolowalam.
z diety nic mi nie wychodzi. dzis pochlonelam niesamowite ilosci jedzenia, od zapiekanki ziemniaczanej, po lasagne, kanapki, ciasto, jogurt z platkami i inne rzeczy o ktorych nawet nie ma co wspominac.
poleglam na calej lini. kolejna proba odchudzania i totalna porazka.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
MartUsia25
12 listopada 2007, 19:54hej laska- skąd ja znam takie doły??pomyślmy wypisz wymaluj ja ;-) zły humor?-jeść!, coś nie tak w pracy?-jeść!, sylwester ja znowu sam,a w domu- jeść!! i tak na okrągło ale od dziś biore się w garść- pokażemy jak to się robi???jeśli maszochote się przyłączyć-zapraszam :-)
magdalenita
5 listopada 2007, 09:56mam nadzieje ze dzisiaj czujesz sie o niebo lepiej! 3mam kciuki i pozdrawiam
chipsoholik
3 listopada 2007, 19:58Nie dołuj się.MI się t zdarzało przez cały ostatni miesiąc, w ogóle nie wchodziłam na vitalię, bo było mi wstyd.Nie miałam silnej woli,żarłam na potęgę w ilosciach hurtowych. Teraz nadeszło opamiętanie.Samo z siebie.Myślę,ze czasem zdarzają się takie gorsze okresy, trzeba je przejść i potem już bedzie z górki. Nie poddawaj się.Zobaczysz ze znajdziesz w sobie siłę. Życzę powodzenia, buziaki!:*
iwanie
3 listopada 2007, 19:50Moja droga tak czytam i czytam i jakbym widziała swoje opisy z końca października. a może tak w garść się weźmiemy i zaczniemy od teraz. nawet z ćwiczeniami mimo takiej ilości jedzenia może dziś na początek 10 przysiadów i 30 brzuszków:) będzie mi raźniej