5 tygodni minęło od porodu. Wagowo chyba coś drgnęło, ale nie zmieniam paska bo nie wiem na ile jest to stabilny spadek. Chormony to jest siła! Przed ciążą piłam tylko herbatę zieloną i gorzką, w ciąży nie mogłam jej przełknąć i piłam o zgrozo czarną dość mocno słodzoną - masakra. A teraz jak za machnięciem czarodziejskiej różdżki wróciłam do dawnych nawyków :) Ta sama historia z awokado, szok. W ciąży nie jadłam a to taki wartościowy produkt. Czy to nie dziwne? I oba powroty tego samego dnia :) Cieszę się, bo to zmiany na lepsze. W dodatku kilka takich słodkich herbat dziennie to dawało sporo kcal.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Nocka23
6 lutego 2021, 07:23musiesz sobie dac czas . Chomony mogą szalec nawet do pół roku po ciaży albo i dłużej , mi się wyrównały po 9 miesiacach dopiero więc wiem co mówię. na razie ciesz się macierzyństwem , idź do fizjo i sprawdz stan tkanek a potem zacznij działac . Widzisz mi nie schodziła waga przez rok a dopieo teraz leci , na wszystko pzyjdzie czas. Plus za powrót dobrych nawyków to juz klucz do sukcesu :)