Wyjazd udany.
Dużo grania.
Dużo grania.
Mało spania.
Z jedzeniem było słabo, tak jak przypuszczałam. Ociekające tłuszczem klopsy, kotlety, naleśniki itp. Jadłam swoje. Znalazłam w biedronce fajne wafle ryżowe jabłkowo-cynamonowe. Oczywiście staram się nie jadać takich rzeczy, ale myślę, że na wyjazd mogą być.
81
śniadanie: omlet z cukinią i otrębami+inka= 250 kcal
II śniadanie: serek wiejski+2 suchary z pomidorem i ogórkiem= 260 kcal
obiad: jabłko+jajko na twardo+ 5 pomidorków koktajlowych+anatol z mlekiem=200 kcal
kolacja: jabłko+ jajko na twardo+ 3 wafle ryżowe= 200 kcal
Razem: 910 kcal
82
śniadanie: 2 wafle ryżowe+2suchary z twarogiem+anatol= 170 kcal
II śniadanie: jabłko+anatol= 100 kcal
obiad: 6 wafli ryżowych + 6 koktajlówek + marchewka= 130 kcal
podwieczorek: jabłko= 60 kcal
kolacja: 2 wafle ryżowe+2 suchary z sałatą, wędliną i pomidorem= 150 kcal
II kolacja: 3 suchary= 90 kcal
Razem: 700 kcal
83
śniadanie: 2 wafle ryżowe + 2 suchary + plaster szynki+ 6 koktajlówek+ kawa=140 kcal
II śniadanie: 6 wafli ryżowych= 96 kcal
obiad: placki kabaczkowe+2 plastry wędliny+ inka= 200 kcal
podwieczorek: serek wiejski+ suchar+ plaster wędliny= 200 kcal
kolacja: duża inka+ trochę piersi z kurczaka= 150 kcal
Razem: 900 kcal
*
Jutro znów do pracy. Ugotowałam sobie pierś z kurczaka do sałatki na obiad, dlatego na kolację trochę jej podjadłam. Brakowało mi ciepłych posiłków. Same wafle, suchary i pomidorki nie wystarczyły by mi na długo. Bez smaku takie żywienie.
Wspaniała rzecz takie granie i orkiestra. Gdyby później były z tego pieniądze, poszłabym na Akademię Muzyczną. Ale boję się, co będzie później.
Szkoda będzie to zostawić po 8 latach.
Szkoda będzie to zostawić po 8 latach.
3,4 godziny spania przez 3 noce to za mało. Usypiam.
Poszłabym biegać. Ale śnieg i zimno. I w sumie brak sił.
Poszłabym biegać. Ale śnieg i zimno. I w sumie brak sił.
Zajrzę do Was jutro.
Dziś kołderka i film na dobranoc.
Dziś kołderka i film na dobranoc.
.
Cosmopolitaninka
25 marca 2013, 22:31hej hej hej, super, że wprawa udana. Ty też grasz? Ja uwielbiam muzykę, zwłaszcza na żywo. Fajnie, że ci się udało i nie skusiłaś się na te tłuste jedzenie. Pozdrawiam
extras
25 marca 2013, 13:34Jeeejciu cos malutko tych kcal... I strasznie malo snu, ja bym pewnie padla :P
Julia551
24 marca 2013, 20:53Strasznie mało jadłaś-mam nadzieje,że od jutra to się zmieni!