Dzisiaj po 19 latach pracy złożyłam wypowiedzenie. To była moja pierwsza i jedyna praca w życiu, w firmie rodzinnej i czuję, że zmarnowałam te 19 lat. Jak widzę na którym etapie rozwoju życia zawodowego są moi znajomi ze szkoły czy studiów to mam duże poczucie straty. Przez te prawie 20 lat praktycznie nie rozwijałam się. Tkwiłam na posadzie za 7000 zł na rękę, pracowałam praktycznie ostatnio na pół etatu i czułam, że z każdym dniem powoli umieram. Wczoraj kropla przepełniła czarę goryczy i jadąc dzisiaj do pracy wiedziałam, że muszę to zrobić. Nie mam planu na to co dalej. Mam oszczędności na kilka miesięcy. Pracę kończę pod koniec maja bo obowiązuje mnie okres wypowiedzenia i właściwie jestem przerażona. Nie mam specjalnych umiejętności. Przez ten okres robiłam cały czas podobne rzeczy i niezbyt skomplikowane. Zaciskałam zęby, pozwalałam się poniżać bo wiedziałam, że nie zostanę stamtąd zwolniona. No i zarabiałam przyzwoicie jak na ilość godzin tam spędzonych. Teraz gdy jestem już w połowie drogi do pięćdziesiątki mam świadomość, że bez konkretnych umiejętności ciężko będzie mi znaleźć pracę za podobne pieniądze.No i konkurować będę z młodymi szczupłymi studentkami:). Tak szczerze to sama chyba bym siebie nie zatrudniła. Mam jeszcze opcję pomagać partnerowi w jego biznesie, ale on też na razie nie generuje dużych zysków.Odejście trzepnie nas po kieszeni, zwłaszcza że od maja stracimy tez jeszcze jedno z naszych źródeł dochodu na 4000 zł. Ja właściwie mogłabym mega zacisnąć pasa, ale nie chciałabym, żeby spadł standard życia mojego dziecka. Nigdy nie pomyślałam, że będę czuła się taka bezradna i bezwartościowa. Nie mam poczucia sprawczości i tego, że jestem w stanie teraz sama na siebie zarobić.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Kaliaaaaa
28 lutego 2024, 13:4319 lat jakiejkolwiek pracy to solidne doświadczenie. Za zwykła "biurowke" nikt by ci 7tys nie dał na rękę...a czego nie umiesz to się możesz nauczyć;) Spojrzałam do tyłu i wydaje się że ta praca była źródłem ogromnego stresu- więc ci gratuluję dobrego i odważnej decyzji, naciesz się chwilą wolnościa a potem pomysł co dalej:)
Kaliaaaaa
28 lutego 2024, 13:44A 44 lata to jeszcze nie jest jakiś mega wiek... To całkiem spoko wiek na zmiany (etap małych dzieci/ciąż na ogół za nami, zdrowy rozsądek i doświadczenie życiowe po naszej stronie;)
Milly40
14 lutego 2024, 17:18A czym się zajmowałaś? Na czym polegała Twoja praca?
Porzeczka-V
15 lutego 2024, 00:36Praca w biurze ,poprawianie etykiet i ulotek produktów, organizacja wyjazdów na wystawy, odpisywanie na maile , przygotowywanie różnych dokumentów. Jak trzeba było to kontakt z klientem.
Milly40
16 lutego 2024, 18:22Ok, no to rzeczywiscie nie są to jakieś szczególne kwalifikacje. Z drugiej strony są dość powtarzalne, więc wiele firm może potrzebować kogoś do takich ogólnobiurowych prac. Wynagrodzenie może być problematyczne jedynie.
Porzeczka-V
19 lutego 2024, 16:37Dlatego raczej pracy szukaç u kogoś nie będę .Chyba sama ją dla siebie będě musiala stworzyć
PACZEK100
14 lutego 2024, 15:27Musisz uwierzyć w siebie, dużo firm szuka babek z doświadczeniem, stabilizacja życiowa itd. Będzie dobrze!
Porzeczka-V
14 lutego 2024, 17:08Staram się, ale o to chodzi,że nie mam poczucia posiadania doświadczenia