Witam,
Już trzeci dzień diety.
Jestem szczęśliwa ,że w końcu wzięłam się w garść.
Dzięki wam zaczęłam myśleć poważnie na temat mojej figury...
Staram się jadać o równych porach ale nie zawsze mi to wychodzi gdyż ostatnio musiałam sie wyspać po 6 godzinnej jeździe do domu.
No i jestem drugi dzień u rodziców.... Bardzo się cieszę z tego powodu gdyż tęskniłam za nimi.
Mój młodszy brat jak się wyciągnął....jest strasznie wysoki..jeszcze trochę to mnie przerośnie...a on ma dopiero 13 lat!
Dokańczałam tatuaż przedwczoraj....jeszcze nie jest skończony ale jeszcze jedna sesja i bedzie pięknie wykończony :) Nie mogłam juz znieść bólu wiec odłozyłam dalsze kolorowanie igiełkami. Tatuaż ogółem nie boli...zalezy w którym miejscu się go robi. Mi akurat róże zachodzą blisko pachy a tam baaardzo boli... ale zniosłam ból...zacisnęłam zęby i dokonczyłam kolorowanie róży. :D
Stanęłam na wadze w koncu....od 3 miesiecy przytyłam kilogram...ufff...myślałam ze dobijam dziewięćdziesięciu ...ale tylko mi się wydawało.
Zaczynam zdrowy tryb życia i stosuję się do vitaliańskiej diety.
czasami mam chwile załamania...i siegam po niedozwolony produkt...ale w zamian robię coś co wyrównuje mi później kalorie.
dziś rano zjadłam:
2 kromki razowego chleba ze słonecznikiem z plastrem sera i papryką :) popijając cherbatką wspomagającą spalanie... :)
Na obiad robię :
Pierś kurczaka w ziołach podsmarzana na niewielkiej ilości oleju na patelni...z kaszą gryczaną :)
+ winogrona w majonezie
Te winogrona w majonezie mnie trochę zdziwiły...bo przeciez majonez jest tłuczący.... ale skoro taką mam dietę to się będę stosować.
Brat mi dał jakiegoś małego batonika...boże...zjadłabym go ale wiem ,ze jeśli go zjem to moja dieta będzie na nic :/ na Marne...
ehhh...
Myślicie czy wypad do herbaciarni na szarlotkę z lodami jest grzechem?
To jest moja ukochana herbaciarnia...ale zastanawiam się czy sobie odpuścić... dawno tam nie byłam i lubię tam przychodzić :)
o ludzie...
Mój chłopak pojechał w trasę koncertowa z zespołem do Serbii... tęsknię za nim przeogromnie.
Dopiero w nocy odczuwam ,że go nie ma przy mnie.. wtedy wszyscy idą spać no i zostaję Ja sama ze swoimi myślami...
No cóż... myślę jednak ,że taka rozłąka dobrze dla nas zrobi ^^
Cieszę się razem z nim ,że w końcu zespół docenił jego starania na gitarze...w końcu poprzedni gitarzysta pojechał do anglii... i pewnie nie wróci prędko...
Zresztą....kumpluje sie z zespołem więc nie mieli wyjścia.
Grają takiego punk rocka wpadającego w ucho :D Mają teledysk od jakiegoś czasu :)
Jest na nim tez mój chłopak ale dosłownie na sekundę, bo jeszcze nie był członkiem kapeli ,a występował gościnnie :)
jak chcecie zobaczyć to zapraszam do oglądania :
Pyniowa
4 listopada 2011, 23:22Dzięki za komentarz... a szarlotkę może jednak odpuść, choć i ja lubię cieplutką szarlotkę z rozpływającymi się na niej lodami.... MNIAM! Ty to widzę dziewczyna rockmana jesteś... ciężki kawał chleba, trasy, fanki, ech, pilnuj go ;)))), a co do diety, to nie przesadzaj. Mnie to łatwiej przeskoczyć, niż obejść, Ty to fajna d*** jesteś ;)
Zudoarichiko
4 listopada 2011, 16:19a piosenka fajna :D
Zudoarichiko
4 listopada 2011, 16:17no moja drogą bądź twarda i odpuść sobie tą szarlotkę z lodami o zgrozo przecież to bomba kaloryczna !! lepiej zjedz jakiś owoc. buziole powodzenia :)