Miałam pisać, ale jak zobaczyłam, że waga dalej w miejscu to mi sie odechciało :) Następne ważenie w pon, oby coś drgnęło bo oszaleje. Ale się nie poddaje. Pff przez głupią wagę nie będe rezygnowała z walki o piękna siebie :).
No i stało się...umówiłam się z facetem,z którym pisałam 2 miesiące, za tydzien mamy sie spotkac :). Może do tego czasu uda się schudnąć 10 kg?:D. Nie no będzie co ma byc :) jesli na prawdę jest taki fajny jak w naszych rozmowach przez internet to zaakceptuje mnie taką jaką jestem :). Strasznie fajny się wydaje, poruszylismy przez ten czas wiele tematów i ma podobny tok myslenia do mnie :) więc kto wie, może coś z tego będzie :).