Witam Was po długiej przerwie.
Dzisiaj moja waga miała pokazać 89...było już 90, ale schrzaniłam
Wszystko na całej linii...
Po tych moich przemyśleniach, dole itd zaczęłam zajadać problemy- DOSŁOWNIE
Wmawiałam sobie,że jak zjem coś słodkiego, to będzie mi lepiej...chuja prawda
Teraz już jest dobrze, ale z moją wagą...Przytyłam 5 kg, zaczynam od nowa, a było już tak ładnie...8 była na wyciągnięcie ręki, zjebałam wszystko....
Ale no nic, stało się, trzeba znów walczyć, znów, znów ile razy kurwa...
Śniadanie- 2 jajka gotowane,. kanapka z serkiem , szynką i pomidorem
II śniadanie- czekoladka, plasterek sera pleśniowego, 2 żelki
Obiad- makaron z sosem cebulowo pomidorowym z mięsem
Kolacja- 2 tosty z serem i szynką, ogórek świeży
Czuje się strasznie, moje spodnie zwisające mi w pasie są znów dobre....
Nie mam motywacji- i nie wiem dlaczego :(
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Samiya
2 marca 2013, 21:44Niestety jesteś z tych co zajadają tak samo jak ja ! :( Jakiś problem- lodówka , szafki idą w ruch :( Kochanie życzę Ci dużo siły i wytrwałości - dasz radę ! :)
klauduniek
28 lutego 2013, 21:50odnośnie tytułu! nikt nie jest beznadziejny pamiętaj! grunt to się podnieść i zacząć walczyć od początku i aż do skutku.. tyle razy zaczynać ile trzeba... musisz w sobie odnaleźć tzw nadprzyrodzone moce :) każdy ma czasami chwilę zwątpienia.... już zrobiłaś krok.. wróciłaś tutaj to znaczy, że nadal ci zależy na sobie, na tym jak wyglądasz... pomyśl sobie, że za kilka miesięcy pożegnasz stara pompolinkę i powitasz nową - w boskim ciele... :) masz tutaj buziaka na poprawę humorku:* trzymaj się... dasz radę, musisz dać... pamiętaj, że zawsze jesteśmy z Tb... buźka :*
Agus3337
28 lutego 2013, 20:27Każdy ma czasem potknięcia, ale ważne, ze wstalas i chcesz znów walczyć. Nie poddalas sie i to sie liczy! Wytrwałości;)
emiliannaweronika
28 lutego 2013, 18:02Kurczę... Nie zmarnuj tego, tak pięknie Ci szło. Ale dasz radę, mogłaś wtedy, możesz i teraz, tylko się nie poddawaj. Trzymam za Ciebie kciuki, mordka do góry i do przodu.