Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
11/18


Witam :)

Wczoraj dietkowo ok, tyle,że poszłam z przyjaciółką nad morze, cyknęłyśmy po 2 piwka i w domu po 2 tosty z serem i pasztecikiem.

Mam coraz więcej siły i nadziei na to,że schudnę !

Wczoraj odmówiłam chipsów, dzisiaj czekolady do kawy :)

Jest tłusty czwartek, ale ja nie tknę żadnego pączusia .

W ogóle jak jestem na diecie to palę jak smok i pije kawy litrami, czy to jest normalne ?



Chce już widzieć tę ósemkę z przodu !

Dzisiaj w końcu dostanę wypłatę, także nakupuje sobie duużo zdrowego jedzonka, bo ja na razie w lodówie pustki...

Śniadanie- miseczka zupy warzywnej

Obiad- 5 paluszków rybnych , brokuł , buraczki

Podwieczorek- Jogurt, zupa kalafiorowa

Kolacja- kisiel (bo wracam po 20 do domu z pracy)
  • UzaleznionaOdJedzenia

    UzaleznionaOdJedzenia

    10 lutego 2013, 11:45

    morzeeee morzeeeeee ja chcę nad morzeeeeeeee

  • Samiya

    Samiya

    7 lutego 2013, 22:52

    od tego roku jestem abstynentem ale piwko to bym sobie wypiła :)

  • wero2508

    wero2508

    7 lutego 2013, 20:42

    Hejj super ze trzymasz silna wole jesli chodzi o slodycze: ) Napewno ci sie uda, uwierz w siebie :) A jesli chodzi o silownie to sie boje ze mi sie miesnie wyrobia ;//

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.