Witam. Wczoraj zawaliłam...nie chce mi się o tym gadać, aleee pomimo wszystko
KURWAA jak to jest możliwe ,że po tyg diety i na prawdę te 6 dni było spoko oprócz wczoraj na wadzę jest - o,5 kg skoro na początku diety zawsze się chudnie dużo , bo schodzi woda ? :( A chciałam do walentynek ważyć 92, a do 1 marca 89 ....
Rezygnuje CAŁKOWICIE z chleba, ograniczam ryż i makaron, ryż biały , bo brązowego nie lubię, a makaron będę kupowała brązowy, no chyba,że do spaghetti to biały.
Jak to nic nie da, to ja już wtedy nie wiem, chciałam chudnąć ok 3kg miesięcznie
Śniadanie- 1/3 papryki, 2 parówki, łyżka twarożku z rzodkiewką (300kcal)
Obiad- 2 gołąbki (600kcal)
Kolacja - miseczka zupy, sałatka (mały jogurt naturalny, pomidor, sałata , sól , pieprz (250kcal)
Jak wrócę z pracy o 20 zjem salaterkę kisielu (150kcal)
1300kcal
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
UzaleznionaOdJedzenia
4 lutego 2013, 20:35chleb jedz ale ciemny
Samiya
4 lutego 2013, 18:46nie przejmuj się, te odchudzanie bywa różne ale powiem Ci że najpierw waga spada wolno później szybciej, szybciej i znów się zwalnia aż czas na "postój" Przerabiałam to i wiem że jest to demotywujące ale uwierz, warto :)