Moja waga stanęła. Na 99 i HALT. Nie pomaga ograniczenie żarcia a jeszcze jak zwykle w czasie przed @ mam czekonapady. Ostatnio czytałam o diecie Mayo. Jajeczna, kardiologiczna... Zwał jak zwał... Dość restrykcyjna i ciężka ale może to pomoże. Chodzi mi o ruszenie w dół, niekoniecznie z prędkością światła (mile widziane), ale w ogóle. Czy któraś z Was próbowała? Może ma jakąś radę lub anty-radę? Może zna skutki uboczne i poratuje radą? Waham się nad Mayo i jeśli macie coś za lub przeciw to czekam na rady.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
SmerfnaJagoda
23 lipca 2014, 12:53Stosowałam jakiś czas temu ale wytrwałam tylko tydzień - schudłam +/- 3 kg, Dieta prosta, szybka ale po 1. nie przepadam za jajkami i po 3, 4 dniach ich spożywania miałam mdłości na sam ich widok ;/ - po 2. czułam się strasznie ospała i zmęczona. .. Ale warto próbować, zawsze:) - każdy na dietę reaguję inaczej.. Tak czy siak życzę powodzenia.
Pokusica
23 lipca 2014, 18:16Sprobuje. Kilka jajek zniose, chociaz do wagi piorkowej mi daleko :-)