Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Długa droga do samoakceptacji


3 dzień bez słodyczy to dla mnie jak cały miesiąc. Wcześniej dzień w dzień musiałam pochłonąć słodkie- tzn nie musiałam, ale wmawiałam to sobie. Moja wewnętrzna Głodzilla życzyła sobie ogromnej uczty słodyczowej, a ja głupia ulegałam. 
Czuję się świetnie, chcę utrzymywać ten stan już do końca życia!

Chyba zaczynam siebie kochać.. Staram się patrzeć na siebie łagodnym okiem- skupić się na zaletach. Nie linczuję się za wygląd - w końcu nie zmienię tego już teraz - staram się to zaakceptować, aby - póki jeszcze wyglądam jak wyglądam - nie wstydzić się wyjść do ludzi. Jestem na dobrej drodze do samoakceptacji. Wiem, że jeszcze muszę nad tym długo pracować, ale zrobiłam już ten pierwszy krok- czego efekty już powoli czuję. Mam nadzieję, że za miesiąc/pół roku/rok napiszę Wam, że jest dobrze! że czuję się swobodnie, mam nad sobą kontrolę i naprawdę się lubię! 
Ale na to jeszcze trochę musicie poczekać. Sporo pracy przede mną.

Moim celem jest nie tylko schudnąć, ani tylko przestać jeść słodycze- to były moje plany przez ostatnie 8 lat. Teraz CHCĘ znać umiar, potrafić się opanować i zaskakiwać siebie jak ten misiek na obrazku :) 


Menu na dziś:

Śniadanie 7.00: Jogurt naturalny, płatki owsiane, otręby owsiane, wiórki kokosowe, chia, 2 daktyle. 
II śniadanie 10.00: duży jogurt (7 zbóż)
Przekąski w pracy: (13.00)mały banan, duża marchewka, (14.00)jabłko
Obiad (17.00): Pomidorowa z ryżem
Kolacja (19.30): 2 parówki (ze sprawdzonego źródła) pomidor, serek wiejski (już po parówkach, nie w połączeniu :P ) 

W między czasie duże ilości wody, herbata czarna i kawa z mlekiem. Jutro zabieram do pracy moją ulubioną zieloną herbatę z cytryną i będę popijać :) 

Nie ma rewelacji, ale jutro postaram się bardziej, bo zrobiłam porządne zakupy :) 

Z aktywności dziś tylko rower do pracy i z pracy. Jutro siłownia :) W środę cardio + basen.

A teraz idę spać. Dobranoc! 

  • Walcze-O-Lepsza-Siebie

    Walcze-O-Lepsza-Siebie

    17 maja 2016, 08:59

    Ja też pracuję nad samoakceptacją. Oby się udało :)

    • PokonacGloda

      PokonacGloda

      17 maja 2016, 09:32

      Dużo pracy- ale efekty będą powalać :)

  • Naturalna!

    Naturalna! (Redaktor)

    17 maja 2016, 07:15

    za mało białka, jak chcresz ćwiczyć siłowo to musisz jeść białko, poza tym ono daje szybsze uczucie sytości w połaczeniu z tłuszczem i warzywami niż pomidorowa z ryżem np ... dzięki białku tworzą się w ciele nowe komórki, tkanki, które codziennie sa wymieniane, białko zuzywane jest do reparacji zniszczonych włókien mięśniowych podczas treningu, jego konsupmcja pobudza termogenezę, czyli metaboliczny efekt cieplny dzięki któremu "płonie w nas ogień" i metabolizm pracuje na wysokich obrotach... zamiast jogurtu na śniadanie (a był chociaż pełnotłusty??) proponowałabym 4 lub 5 jajek z warzywami i masłem. zastanów się sama ... jogurty mają dużo laktozy, a to nic innego jak CUKIER mleczny ... można powiedzieć, że wywaliłas słodycze, ale uważaj, jak będziesz w kazdym posiłku jadła dużo rzeczy z "cukrem" (ryż też jest rozkładany na glukozę czyli cukier prosty, banan zawiera dużo cukru fruktozy) to Twoje ciało może to odbierać jakbyś jadła słodycze i w pewnym momencie się na nie znowu rzucisz .... proponuję więcej warzyw niskoskrobiowych jak kalafior, brokuły, zielone liście, pomidory, ogórki, cebule itp itd, szparagi .... oczywiście to sa tylko sugestie, zastanów się nad tym i sama zadecyduj :) pozdrawiam

    • PokonacGloda

      PokonacGloda

      17 maja 2016, 08:24

      Wiem, ale wcześniej byłam totalnie nie białkowa i te jogurty i serki wiejskie to dla mnie (póki co) szczyt :) Jajka też jem, mięso też. Wczoraj nie byłam na zakupach więc jadłam co było. Ryż zawsze wybieram naturalny, jogurty i mleka pełnotłuste (stop produktom light!) Pewnie Cię zaskoczę jak Ci powiem- że wiedzę dietetyczną mam bardzo dużą. I nie chodzi mi tylko o własne doświadczenia z dietami, ale o parę lat nauki. Niestety jeszcze ciężko mi jest przełożyć wiedzę na praktykę - ale się staram. Nie zamierzam też przesadzać z białkiem, planuję 1g/kg.mc. Dopiero planuję dietę, więc ten wczorajszy jadłospis to też było jedzenie tego- co było pod ręką :) 4-5 jajek to porcja dla mojego chłopaka, a dodać do tego warzywa to już kosmos. Nie zależy mi tylko na schudnięciu- chcę przede wszystkim zadbać o swoje zdrowie, a nadmiar białka nie jest w cale korzystny :) I jestem zdania, że nie ma co eliminować większości produktów z diety - można wszystko (no prawie :)) ale z umiarem. Dziękuję za sugestie i pozdrawiam :)

    • Naturalna!

      Naturalna! (Redaktor)

      17 maja 2016, 09:05

      4, 5 jajek to 30 gram białka, a jesli chcesz jeśc 1 gram na kg masy ciała to jeszcze troszkę brakuje ... to taka mała uwaga. teoria jedzenia wszystkiego z umiarem mnie zupełnie nie przekonuje, bo co to niby ma znaczyć? trucizna podana z umiarem tez jest OK? a wiesz, że słodycze to takie małe tykające bomby... oczywiście dobrze, że zaczęłas w ogóle planowac zdrowy jadłospis i tego się trzymaj. ciało na pewno Ci będzie wdzięczne, że przestałas je katowac syfami... życzę powodzenia :)

    • PokonacGloda

      PokonacGloda

      17 maja 2016, 09:16

      Dlatego napisałam - prawie. Bo np. nie chcę już na zawsze rezygnować z jedzenia banana - 1 raz na jakiś czas nie jest przestępstwem :) Chcę czerpać przyjemność z jedzenia - ale tym razem nie ze sklepowych słodyczy - a nie będę tego mieć jak zrezygnuję z owoców/jogurtów/mleka dlatego, że zawierają fruktozę/laktozę. Chcę to wkomponować w mój codzienny jadłospis - pilnując przy tym ilości spożytych węglowodanów. Trucizna to dla mnie chemia - przetworzone jedzenie (nie mówię tu o naturalnych procesach, tylko o innych kombinacjach w celu ulepszenia smaku/konsystencji itp) Staram się wybierać produkty ze sprawdzonych źródeł, od zaufanego rolnika, ze sklepu ze zdrową żywnością. Oczywiście chcę się pozbyć trucizny - w moim jadłospisie były to chipsy/słodycze/słone przekąski. I jedzenie ich nawet w małych ilościach nie jest ok :)

    • Naturalna!

      Naturalna! (Redaktor)

      17 maja 2016, 09:25

      no to teraz zgadzam sie z takim podejściem w 100% ... sama jem jogurt naturalny, banan to nie zło, nigdzie tego nie napisałam, bałam się jedynie, że zostawisz sobie furtkę na minimalne ilości syfów, a to mogłoby doporowadzić do większych zachcianek, ale skoro wyjasniłaś sprawę to widzę, że bardzo rozsądnie podchodzisz do tematu!!! oby Ci sie udało, będe trzymac kciuki, ciao :)

    • PokonacGloda

      PokonacGloda

      17 maja 2016, 09:31

      Oj nie, syfu nie chcę - chcę w przyszłości cieszyć się "czystym" ciałem, więc syf odpada. Dziękuję, trzymaj- bo się przydadzą :) pa

  • Mobilizatorka

    Mobilizatorka

    16 maja 2016, 22:17

    Fajnie, że ta chcesz pracować nad sobą. Nigdy nie jest za późno, byle w końcu przestać powtarzać "od jutra zacznę", trzeba wstać i krzyknąć "zrobię do dzisiaj, teraz, w tej chwili będę się już pilnować". Trzymam za Ciebie kciuki i mocne uściski. Uda Ci się :)

    • PokonacGloda

      PokonacGloda

      17 maja 2016, 09:33

      Zrobiłam to w sobotę- nie czekałam na jakiś super moment jak do tej pory typu: od poniedziałku, od pierwszego, od dwudziestego, po świętach itp. Zrobiłam to z marszu i chcę, aby już tak zostało :) (tzn aby było jeszcze lepiej :)) Ściskam i ja :)

  • EfemerycznaOna

    EfemerycznaOna

    16 maja 2016, 21:43

    Gratuluje podejścia, ja od zawsze mam problem z tym aby siebie zaakceptować :) co do parówek można kupić z naprawdę dobrym składem np.piratki z Lidla mają aż 93 procent mięsa :) wystarczy dobrze poszukać. Co do słodyczy myślę ,że dobrze gdybys sobie zakładała jakiś mały cel i gdy go osiągniesz np.za miesiąc pozwoliła sobie na cheat meal to Ci pozwoli wytrwać w postanowieniach i nie zwariować :) Dobrej nocki

    • PokonacGloda

      PokonacGloda

      17 maja 2016, 09:36

      Niestety cheat meale u mnie się nie sprawdzą - jakiś czas temu po prawie 100 dniach bez słodyczy pokusiłam się na jedno jajko z czekolady (okres Wielkanocy) i poszło... Więc dopóki nie zmienię swojego myślenia na dobre, to nie ma mowy o odstępstwach :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.