Witam Was serdecznie!!!
Dziś miałam okropny apetyt.Niestety moj tydzień bez slodkosci poszedł sie j***ć:/.Wszytsko wina @,ktora sie zbliża.Jadłam dzis i jadłam,az mi sie zamuliło i sie opamietałam.Może duzo nie bylo,ale namieszałam.Zjadłam pół pasty z 1 avocado z bułka gra-chamką do tego kubek goracego mleka,z 10 cukierków,kilka brukselek,makaron zapiekany z jajkiem i brukselka,koktajl bananowo jabłkowy na jogurcie naturalnym,WASA sandwich,mandarynke i zupe jarzynowa i to wszytsko w ciagu 4 godzin:).To,ze sie nie porzygałam to tylko cud,za to jelita mi wyczyściło 3 razy:P.
Teraz zrobiłam ponad 1500 podskoków na skakance w czasie 20 min.Skakanka wskazuje,ze spaliłam prawie 130kcal.Czyli mało.Jutro zrobie wiecej cwiczen.Wczoraj poskakalam 600 podskoków,40 brzuszkow i z 30 nozyc,przeszłam po Krakowie spod galerii pod "Forum" na popisy rajdowe(i oczywiscie wrociłam ta trasa).Nasz maluch był wykonczony jak wracalismy:)Ale bardzo zadowolony.Szkoda,ze tak zimno bylo i taka plucha.Musiałam kupic skarpetki i załozyc drugie:)I jak to w krk-zjadlam precla:)
Tak jak pisałam Morenie,mąz uznał moje argumenty przemawiajace za wyjazdem:)Sam sie przyznał.Teraz czekamy na pewniaki od kuzyna-czy to juz teraz by bylo czy troche pozniej.Ustalilismy,ze skoro nie mamy juz oszczedności,to sprzedamy samochód i ta kase wezmiemy na poczatek.Tam Adam ma samochod powiedzial ,ze spokojnie bedziemy razem korzystac.
Ja boje sie jechac tak hop siup z mezem odrazu.Chce,zeby on sam pojechał a ja po 2-3 tyg jak bedzie wiadomo jak warunki mieszkaniowe,sprzetowe itp.Z dzieckiem nie jest tak łatowo.Boje sie okropnie,bo dalej niz we Wiedniu nie byłam nigdy.I to na 2 tyg,a nie na nie wiadomo ile.Nie wiem jak sie odnajde jesli to dojdzie do skutku.Jesli macie jakies doswiadczenia,chetnie poczytam.Zwłaszcza w zyciu w Belgii,bo ja lewa jestem.Czytam co trzeba wiedziec,jak dokumenty itp.Adam jest tam juz chyba 6 lat wiec pomoze.
Uff,rozpisałam sie,a teraz zmykam zrobic papke kawowa na uda,wychlapac siebie i doprowadzic na karmienie moich chłopaków:)
Zwierzaki nakarmione,zmywarka konczy mycie.Mam wrazenie,ze o czyms zapomniałam:/
Dobrej nocy Wszystkim!!!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
jestem.ewunia
15 stycznia 2013, 12:40no oczyszczanie było :)
misskitten
14 stycznia 2013, 21:51dobrze że Ci się nie ulało;-)))