Witajcie!
Wczoraj prawie dobrze zaliczyłam dzien...Niestety prawie.
Po powrocie meza z pray pojechalismy na dlugie comiesieczne zakupy.Wczesniej zjadlam obiad,ale nie myslalm,ze moze byc tak zle.Ok 17 dostałam takiego dziwnego bolu z wklatce piersiowej,ze przez 15min ledwo moglam sie skupic .Na dodatek w glowie mi sie kreciło.Pozniej przeszlo,ale jak znow wsiadlam do somohcodu to jaka oslabiona sie czułam,ze strachu zjadlam jednego piszingera od syna,zeby troche cukier podniesc a totalnie nic innego nie mialam co by sie nadawalo...No i pozniej juz bylo ok.Spaprałam dzien bez slodyczy.Nie do konca,ale cos bylo.Kolacje tez zjadalm pozno.Po 19 jak wrocilismy zjadlam mala tortille z wedzona makrela.
Cały dzien nie cwiczyła,bo nie bylo kiedy.Nie liczac tego ,ze przez 2 godziny sprztałam dosc intensywnie i bylam rano w sklepie na rowerze:)
Dzis dzien pojdzie strarym rytmem.Zeby tylko po poludniu deszcz nie padal,to pobiegam:)
Miłego dnia!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Avatarii
11 sierpnia 2012, 21:23O widzę że w wielu domach są takie większe zakupy:) My też byliśmy ale dzisiaj. Te bóle w klatce piersiowej to nie koniecznie głód, to mogą być takie objawy na tle nerwowym, organizm człowieka tak czasami się "odreagowuje". Też tak mam i to dosyć często. Najlepsza w tej sytuacji jest schłodzona woda lub zimny napój.
SylwiaOna
11 sierpnia 2012, 14:50e tam nie przejmuj sie tak...nie zawsze musi byc idealnie...kurcze wczoraj było -pe ale za to dzis pokażesz klase tak czy nie?:) a jak nie to kopa w zadek dostaniesz:)
poemka90
11 sierpnia 2012, 11:58kochana mimo ze cwiczej nie bylo mialas dzien pelen ruchu i to sie liczy ;) wazne zeby nie siedziec w miejscu ;) pozdrawiam :)
asiulek91
11 sierpnia 2012, 11:08troszkę ruchu zażyłaś więc jest dobrze;) a co do tej wpadki w jedzeniu- wg mnie się nie liczy;) Pozdrawiam:)
migotka69
11 sierpnia 2012, 11:08u mnie też wczoraj bez ćwiczeń ale bez przesady nie jesteśmy jakieś terminatorki i też mamy gorsze dni!
misskitten
11 sierpnia 2012, 09:08Na zakupach trochę spaliłaś tych kalorii:-)zakupy potrafią być baaardzo wyczerpujące:-)))