Nie jedząc wczoraj tej pizzy, którą zamówiła mama poczułam się jak bym odniosła takie małe zwycięstwo :)
Zaczął się nowy miesiąc więc czas na POSTANOWIENIA, a oto i one :
~Do końca marca zrzucić co najmniej 5,80 kg, czyli osiągnąć wagę 55 kg
~ZERO SŁODYCZY !
~ĆWICZYĆ, ĆWICZYĆ I JESZCZE RAZ ĆWICZYĆ !
Jeśli chodzi o dzisiejszy dzień to nie był zbyt udany... problemy rodzinne dają się we znaki. Poszłam do taty na cmentarz. Gdy stałam przy grobie ze łzami w oczach nagle wyszło słońce. Pierwszy raz od kilku tygodni... zaświeciło mi prosto w twarz...
Jak wróciłam do domu wpadła mi w ręce Biblia i trafiłam na fragment, który dodał mi sił.
" Pan jest wspomożycielem moim, nie ulęknę się,
BO CÓŻ MOŻE MI UCZYNIĆ CZŁOWIEK ? "
Wracając do diety, to moje dzisiejsze menu wyglądało tak:
*śniadanie: otręby pszenne i owsiane, płatki z dużą zawartością błonnika i mleko 0,5 %
* 2 śniadanie: kanapka
* podwieczorek: kanapka + 100 ml jogurtu pitnego i trochę płatków z błonnikiem
* obiad: kasza jęczmienna, buraczki i fasolka szparagowa
* kolacja: sałatka warzywna: sałata, papryka, kukurydza i rzodkiewka
*dodatkowo: 2 kostki gorzkiej czekolady i suchy gofr.
ćwiczenia:
* 100 nożyc
MOTYWACJE:
gxgxgx
2 marca 2013, 10:36marzec bedzie pieknym miesiacem, wszystko nam sie uda! :)
Seeley
1 marca 2013, 22:20Powodzenia ;-)
xxpaulinkaxx88
1 marca 2013, 22:18czytałaś Biblię? ja mam taki zamiar zacząć w poniedziałek
pati0109
1 marca 2013, 22:14Jeej, widzisz, wszystko idzie ku dobremu :) Menu jest dobre,nie przejmuj się .:)