... tak było, szło wszystko zgodnie z planem.
Dzisiaj wchodzę na wagę a tam 84,4 ?
Z jakiej racji?
Dieta jak najbardziej przestrzegana, fakt 2 dni nie ćwiczyłam. Ale żeby aż takie to miało znaczenie? ;/
Przed 9 wstałam, po śniadaniu jestem: 2małe kromki pełnoziarnistego chleba z miseczką musli ale z kefirem.
Idę sprzątać, bo czym więcej o tym myślę tym bardziej szlak mnie trafia ;/
Pozdrawiam :*
Miłego popołudnia
Dzisiaj wchodzę na wagę a tam 84,4 ?
Z jakiej racji?
Dieta jak najbardziej przestrzegana, fakt 2 dni nie ćwiczyłam. Ale żeby aż takie to miało znaczenie? ;/
Przed 9 wstałam, po śniadaniu jestem: 2małe kromki pełnoziarnistego chleba z miseczką musli ale z kefirem.
Idę sprzątać, bo czym więcej o tym myślę tym bardziej szlak mnie trafia ;/
Pozdrawiam :*
Miłego popołudnia
dzidzia1984
14 stycznia 2012, 16:54oj tam pewnie wody Ci się nazbierało i tyle ;p jak skończysz sprzątać to zapraszam do mnie bo się zebrać nie mogę hehe buziaki :*
ewela22.ewelina
14 stycznia 2012, 13:17kurde nie poddawaj sie!!!!! ona ci robi na zlosc zobaczysz z atydzien wejdzies zi bedzie jeszcze mniej!!! buzka kochana:*
duszka189
14 stycznia 2012, 11:06ja praktycznie cały tydzień ćwiczyłam opuszczając jeden dzień na porządki ale z wagi jestem dumna:) i tobie życzę podobnych sukcesów, miłej soboty:)
elzunia1974
14 stycznia 2012, 10:48...oj znam to uczucie, ale bądź twardziel, w końcu słabszy ustąpi...i niech to będzie waga...pozdrawiam::)
dziuba1974
14 stycznia 2012, 10:15z waga juz tak jest nie dogodzisz...ja tez nic nie cwiczylam teraz przez 4 dni ..ale mi laskawa szklana jedza pokazala-02kg mniej..nic sie nie martw ruszy w koncu w dol...milego dzionka
Bluetower
14 stycznia 2012, 10:00ja moja cholerę omijam szerokim łukiem, bo krzywo na mnie patrzy, zważe się w przyszłym tygodniu