Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień jak codzień


Spałam u koleżanki i na śniadanie ona zaoferowała kiełbaskę ale że ona nie wie że jestem na diecie zjadłam tylko pół. Na obiad: rolada, czerwona kapusta i kluski. Na kolację zjadłam 3 kromki chrupkiego chleba wasa z chudym serem białym, do tego na każdym plasterek szynki z indyka i ketchup... a teraz popijam czerwoną herbatkę i szklankę mleka sojowego

Ja można zmotywować się do ćwiczeń nawet do głupiego spaceru?

pozdrawiam
Czuję się jak ta świnka ;(
  • Maarla

    Maarla

    8 listopada 2011, 16:07

    Bum! Co do spaceru to polecam wyciągnąć kogoś jeszcze... i tak razem... pochodzi, pogadać. U mnie tak wyglądają późne wieczory - potem jak wracam do domu (i do nauki) to jest mi lepiej. A świnka jest słodka i wydaje się być zadowolona :) pozdrawiam i powodzenia!

  • znajoma1996

    znajoma1996

    6 listopada 2011, 21:32

    ta świnka jest nawet szczupła :P

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.