Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
brak sił.
30 kwietnia 2012
jestem coraz bliższa poddania się brak mi sił by walczyć nie mam celu i motywacji mam niska ocenę siebie i dość tego wszystkim. Nie wiem co robić nie jestem w stanie powiedzieć tej chorobie stop . Powoli się poddaje. bardzo się boję...
jutro się waże. Jadę jutro do krakowa do zoo ale nie chce;( jednak siostra mnie wyciągła. chciałabym choć jutro pokonać te myśli choć na chwilę zapomnieć. Trzymajcie kciuki;*
augenblick
1 maja 2012, 15:59Nie poddawaj się moja droga:)
Belldandy1
1 maja 2012, 10:40Jedz, oderwij się i odpocznij ;*
madelinesable
1 maja 2012, 10:18laska, spinamy pośladki i jedziemy z tym koksem! :D i pozdrów Kraków ode mnie :*
lecter1
1 maja 2012, 10:04Dobrej zabawy:)
lecter1
1 maja 2012, 10:02Dobrej zabawy:)
owsiankaa
1 maja 2012, 09:38Baw się dobrze z zoo, nie myśl o jedzeniu i nie jedzeniu, pomyśl o sobie i zrelaksuj się, odpocznij:*
Kucianka
1 maja 2012, 09:37nie masz sił na samodzielną walkę. poproś o pomoc psychologa! to nie boli, a może tylko pomóc. trzymaj się!
bogata
30 kwietnia 2012, 23:55szkoda mi ciebie.. masz taka sliczna buske a wygladasz na 10 lat ze swoja waga i wygladem.. moze pora poradzic sie psychologa..