Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
TYLE ZWĄTPIENIA


Hej

Dziś zdecydowanie dzień z tych GORSZYCH nie chęć do siebie, do diety, myślenie wszysko bez sensu i tak schudniesz będziesz mieć te rozstępy nie pozbędziesz się ich, po co ci to i tak nikt ci nie powie ze podziwia ze wyrzeczenia bo co to jest ograniczyć jedzenie i ćwiczyć... Nic ci nie pomoże jesteś gruba i koniec....
Już tak mi się chce najeść w macdonaldzie albo kebab pricepolo orzeszki ziemne i inne ciastka i ciasteczka.... Już nawet nie chce mi się myśleć o tym karnecie bo i tak będę zmęczona po pracy i nie będzie chciało mi się nigdzie wychodzić. Ja pierdole jakie to wszysko jest zjebane i trudne czasem sobie myślę wystarczy nie jeść i chodzić na ten fit i kilogramy będą lecieć jak deszcz z nieba i będziesz piękna, będziesz góry przenosić i w tym momęcie ide do lodówki i bańka pryska
zjadłam na śniadanie 3 małe kromeczki chleba orkiszowego z nabiałem i serem żółtym
po jakichś niecałych 2 godz jogurt activia
koło 13 planuje ryż z kurczakiem warzywami
idę do pracy wiec pewnie o 17 serek wiejski z owocami
i potem możne jakaś kanapeczka wieczorem
 i tak pójde jutro na fitness kupię ten karnet open i zobaczymy co z tego wyjdzie

pozdrawiam

  • elfarran

    elfarran

    10 lutego 2014, 11:09

    kazdy ,a czasem gorszy dzien- ale pomysl, czas i tak upłynie, to czemu by nie sprobowac? :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.