Podziwiam wszystkich moich bliskich, którzy mnie jakoś znoszą i za cholerę nie chcą się o de mnie odsunąć. Zwłaszcza w ostatnim czasie, bo zapewniłam im niesamowitą rozrywkę. Dawno w takim stanie nie byłam, gdzie nic do mnie nie docierało. Gdzie byłam tak zagubiona i agresywna, że to cud, że nie zamknęli mnie w psychiatryku.Całe szczęście huragan i straszna burza uległy końca. Od wczoraj jest dobrze. Jem normalnie. Rodzice mi wybaczyli, a chłopak... Szkoda mi tego faceta jest. Mam wrażenie, że prze ze mnie nasz związek nie jest zdrowy. On to mnie serio musi kochać skoro znosi największe obelgi i nawet to, że rzuciłam się już na niego kilka razy z pięściami. W sumie to chyba jedyna osoba, która potrafi wywrzeć na mnie olbrzymi wpływ i doprowadzić do pionu nie uderzając mnie. Wystarczy jak mną potrząśnie, ewentualnie złapie tak żebym nie potrafiła się ruszyć. Taki facet to skarb.
Czwartek dzień 1
Śniadanie: 4 grzanki z hummusem, sałatka (2 pomidory w śmietanie i pestki słonecznika)
Śniadanie 2: Pączki domowej roboty w zdrowej wersji wielkości sklepowych (1 z masą budyniową krówkową, 2 z masą czekoladową, 2 z dżemem)
Lunch: 3 marchewki, 2 jabłka, 100g mieszanki studenckiej
Obiad:miseczka ok.600ml zupy tajskiej. Kilka kawałków pieczonego morszczuka w ziołach, gotowane warzywa (marchewka, kalafior, brokuł) i miseczka ok.600ml pieczonych ziemniaków
Podwieczorek: 100g kaszy jaglanej, mleko kokosowe, daktyle w czekoladzie, 2 banany
Kolacja: 2 saszetki brązowego ryżu, papryka, kukurydza i tuńczyk
Piątek dzień 2:
Śniadanie 1: 4 grzanki z hummusem
Śniadanie 2: Miseczka ok.600ml nie wiem co tam dokładnie było, ale na bank ryż preparowany, masło orzechowe, banan, czekolada, budyń krówkowy
Lunch: paczka prażynek i 3 kinder maxi
Obiad: zupa tajska 600ml. około , 7 małych gołabków, miseczka ok.600ml ziemniaków i jakaś sałatka (ser feta, oliwa, mieszanka sałat, ogórek, kukurydza, rzodkiewka)
Posiłek po treningowy: 400g twarogu, kiwi, jabłko, duża brzoskwinia, mleko,
Kolacja: będą wegańskie hamburgery
Olamolaa
29 września 2018, 13:58Witaj ponownie