Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Powrót na właściwe tory


Wiedziałam, że będzie bardzo ciężko, że będę miała chwile zawahania, że będę nie raz nad jedzeniem płakała, że nie raz wrócę do głodówek, że nie raz będę miała ataki samookaleczenia i bulimii. Wiedziałam, że nie raz będę chciała zmienić tor  i że nie raz zrezygnuje z właściwego toru. Wiem też, że jeśli zmienię drogę i znowu zacznę się katować to zawsze mogę wrócić na właściwe tory i do póki będę się podnosiła po każdym upadku to nic nie jest stracone. Potykając się można przecież zajść daleko... 

Nie wystarczy chcieć żeby wyjść z tej strasznej choroby. Nie wystarczy też działać, bo pewne rzeczy są po prosto od nas silniejsze, ale nad wszystkim da się popracować. To jak z dźwiganiem ciężarów na siłowni. Żeby dźwignąć 100kg na klate to nie  wystarczy tylko chcieć. Nie zaczyna się od 100kg, tylko od tylu ile dźwignąć potrafimy. Z czasem zaczynamy próbować dźwigać więcej i więcej, aż udaje nam się wziąć te 100kg na klate. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.