Może w środe mnie wypuszczą z szpitala, albo i w wtorek. Miałam dostawać kroplówki z kcal, ale uznali, że to nie ma sensu, więc muszę dużo jeść. Przy szpitalnym jedzeniu to nie możliwe, ale całe szczęście mama katering z domu :D Szczerze mówiąc to jem kiedy mi pasuje i ile mi pasuje. Muszę jeść lekkostrawnie, więc jem. Dzisiaj bez spiny i zjadłam tak:
-3 kromki chleba czerstwego bezglutenowego z masłem, sałatą i szynką drobiową
- banan
- kromka chleba czerstwego bezglutenowego z dżemem bez cukru
- miseczka ok.600ml zupy pomidorowej z ryżem i pietruszką
-5 drobiowych klopsów, szklanka gotowanych i zgniecionych ziemniaków, 3 marchewki
- 2 jajka na miękko, pomidor bez skóry i pestek, kromka chleba czerstwego bezglutenowego
-szklanka budyniu waniliowego bez cukru i laktozy