Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 4


Postanowiłam nadal walczyć pod namową chłopaka. Dzisiaj rano byłam u lekarza żeby dowiedzieć się czemu mam wzdęty brzuch po każdym posiłku. Dowiedziałam się, że w moim przypadku to normalne i że dopóki nie będę codziennie przez dłuższy czas jeść w prawidłowych ilościach to tak będzie przez cały czas.Nawet gorzej. Już kiedyś mi to ten lekarz mówił. Tak, że zaciskamy zęby i nie ma że boli. Zostaje na kilka dni u chłopaka. Będzie mnie wspierał (czyt.pilnował). Dzisiaj byliśmy razem na siłowni. Standardowo wpadło fbw. Troche też się poopalałam, bo jestem strasznie blada. 

Dzisiaj zjadłam tam (wszystko bez laktozy i glutenu):

Śniadanie: 4 grzanki z hummusem (tak jak wczoraj. Ostatnio moje ulubione danie), 2 parówki domowej roboty, herbata ziołowa, jajko na twardo i mega duży pomidor.

Śniadanie 2: saszetka ryżu białego z mlekiem, 3 łyżki masła orzechowego i szklanka truskawek

Obiad (po treningowy): trochę makaronu z kurczakiem, brokułem w sosie śmietanowo-szpinakowym

Podwieczorek: Miseczka ok.600ml galaretki bez cukru przeźroczystej z prawdziwą gorzką czekoladą i różnorodnymi owocami. 

Kolacja: Sałatka (różnorodne sałaty, ogórek, rzodkiewki, kukurydza, słonecznik, kawałek dorsza) 

DZIEŃ ZALICZONY

  • SugarFreexD

    SugarFreexD

    22 czerwca 2018, 22:54

    Co to za galaretka? ;)

    • PigulaOla

      PigulaOla

      22 czerwca 2018, 23:02

      Przeźroczysta o smaku cytryny z firmy Celiko czy jakoś tak. Można kupić w tesco.

    • SugarFreexD

      SugarFreexD

      24 czerwca 2018, 20:07

      Aaa tę już znam, ale ja wiem czy ona taka przeźroczysta... :p Chyba, że jest jakaś nowość, o której nie wiem. ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.