Jejj...nie sądziłam, że z wydatkami może być tak ciężko. Za dużo wydaję!!! I to na jedzenie!!Mamcia mnie zamorduje...idę do samoobsługowego sklepu i kupuję nie to co potrzeba tylko to, na co mam ochotę;/ a bo tego dawno nie jadłam, a muszę to spróbować, a może się przyda. MUSZĘ TO ZMIENIĆ!!!!!!!!!!!
A więc plan oszczędnościowy:
-kupować to co potrzebne
-chodzić z listą na zakupy
-ograniczyć wypady na kawę do kawiarni
-raz na tydzień jechać na duże zakupy do Biedronki ;p (bo tam najtaniej ;])
-za oszczędzoną kaskę kupić sobie jakiś fajny ciuszek, kosmetyk albo poprostu odłożyć na czarną godzinę....
Plan odchudzający:
-kupować tylko zdrowe jedzonko
-słodycze w weekend- mówcie co chcecie, musze je jeść bo jak się uczę to poprostu mój organizm sam domaga się słodyczy, niestety...
-zacząć biegać chociaż raz w tygodniu- na więcej nie starczy mi czasu:(
-pić dużo wody i herbatek- ostatnio znów to praktykuję :):):)
Mam nadzieje, że się tego będę trzymać. Zacznę od listopada- zawsze lepiej mi zacząć od nowego miesiąca/tygodnia. Mam nadzieje że do świąt się troszkę odresauruję :)
Waga- nie mam pojęcia i chyba lepiej nie wiedzieć;)
A co tam u Was, kochane? Chyba nie zapomniałyście o mnie? Buziaki ;*