Od jakiegoś czasu o diecie i potrzebie bycia lżejszym o kilkanaście kilogramów przebąkiwał mi mąż. I od wczoraj ruszył pełną parą - a ja kibicuję mu bardzo!
Jak wiadomo dieta 70% sukcesu a pozostałe 30% to ruch. No i muszę przyznać że moja połówka podeszła do tematu bardzo profesjonalnie. Posiłkował się oczywiście internetem i znalazł bardzo fajną stronę, gdzie są ułożone przepisy i dla kobiet i dla mężczyzn...
Gdyby ktoś był zainteresowany to poniżej link.
http://smak-zdrowia.blogspot.com/2013/06/plan-diet...
No i zaczął chodzić na siłownię bo prace ma siedzącą.... na razie na godzinkę ze 3 razy w tygodniu po pracy...
Zobaczymy jakie będą efekty, ale będę wspierać z całych sił
i przy okazji ja też będę się bardziej motywować, bo te przepisy są o tyle fajne że nie trzeba oddzielnie gotować dla siebie i faceta na diecie tylko np. zjeść mniejszą porcję niż on.
No to do dzieła... ja zaraz lecę robić porządki w domu po czym poćwiczę trochę...
angelisia69
9 lutego 2016, 16:49dieta slodyczowa?? hihih taki link dalas. razem razniej oczywiscie,bo mniej zrzedzenia w kuchni :P Powodzonka
Piegotka
10 lutego 2016, 08:59O muszę poprawić ☺ ale byĺoby fajnie gdyby takie diety były ha ha
NewShape2017
9 lutego 2016, 12:04Trzymam kciuki za meza. U mnie juz ok cos mnie bralo od wczoraj ale nie wzielo hehe. Lyk coli pomogl. Dzięki za wpis
Piegotka
10 lutego 2016, 09:00Trzymam kciuki☺