Witajcie
Dziękuję za wszystkie komentarze pod wcześniejszym wpisem i za wsparcie. Dobrze wiedzieć że nie jest się samemu
Dziś już trochę lepiej. Ponarzekałam sobie, ale tak jak napisałam nie będę tkwić w tym stanie marazmu, narzekania i podłego humoru!
Powoli biorę się w garść! Powoli bo raz lepiej a raz gorzej ze wszystkim, tak jak u każdego z nas. Ważne (tak sobie tłumaczę) aby mimo wszystko dostrzec dobre strony w tej szarej rzeczywistości i starać się z nich cieszyć.
Gdy jest mi źle i wszystko jest blee to staram sobie myśleć że na pewno jest ktoś kto ma gorzej, więc zamiast narzekać muszę to jakoś przetrwać...
Tak więc staram się odzyskać dobre samopoczucie
Wczoraj w ramach poprawy nastroju postanowiłam się odstrzelić - spódniczka, obcasy, makijaż.... od razu poczułam się lepiej i pewniej i sexsowniej.
Wiadomo na co dzień nie będę tak chodzić bo niepraktycznie i niewygodnie, ale od czasu do czasu....
Dziś za oknem świeci słońce i od razu świat jest ładniejszy;-)
Może niedługo będziemy mieli piękną wiosnę, ciepło, słonecznie - chłopaki będą zdrowe więc będziemy spędzać więcej czasu na powietrzu. Czas będzie inaczej płynął???
Zobaczymy, w każdym razie póki co dalej staram się trzymać dietę...
Wczoraj miałam też 18-stkę chrześniaka więc wpadło trochę sernika i innych pyszności, ale trudno taka okazja się nie powtórzy;-)
Dziś już grzecznie, mam nadzieję że uda mi się poćwiczyć.
Tak więc pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę udanego tygodnia
Grubaska.Aneta
10 marca 2015, 14:34Niech nas to cudne słoneczko napełnia optymizmem :)