Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Do przodu.... choć czasem pod górkę bywa...


Witajcie(pa)

Dziękuję za wszystkie komentarze pod wcześniejszym wpisem i za wsparcie. Dobrze wiedzieć że nie jest się samemu:)

Dziś już trochę lepiej. Ponarzekałam sobie, ale tak jak napisałam nie będę tkwić w tym stanie marazmu, narzekania i podłego humoru!

Powoli biorę się w garść! Powoli bo raz lepiej a raz gorzej ze wszystkim, tak jak u każdego z nas. Ważne (tak sobie tłumaczę) aby mimo wszystko dostrzec dobre strony w tej szarej rzeczywistości i starać się z nich cieszyć.

Gdy jest mi źle i wszystko jest blee to staram sobie myśleć że na pewno jest ktoś kto ma gorzej, więc zamiast narzekać muszę to jakoś przetrwać...

Tak więc staram się odzyskać dobre samopoczucie8)

Wczoraj w ramach poprawy nastroju postanowiłam się odstrzelić - spódniczka, obcasy, makijaż.... od razu poczułam się lepiej i pewniej i sexsowniej.

Wiadomo na co dzień nie będę tak chodzić bo niepraktycznie i niewygodnie, ale od czasu do czasu....

Dziś za oknem świeci słońce i od razu świat jest ładniejszy;-)

Może niedługo będziemy mieli piękną wiosnę, ciepło, słonecznie - chłopaki będą zdrowe więc będziemy spędzać więcej czasu na powietrzu. Czas będzie inaczej płynął???

Zobaczymy, w każdym razie póki co dalej staram się trzymać dietę...

Wczoraj miałam też 18-stkę chrześniaka więc wpadło trochę sernika i innych pyszności, ale trudno taka okazja się nie powtórzy;-)

Dziś już grzecznie, mam nadzieję że uda mi się poćwiczyć.

Tak więc pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę udanego tygodnia(dziewczyna)

  • Grubaska.Aneta

    Grubaska.Aneta

    10 marca 2015, 14:34

    Niech nas to cudne słoneczko napełnia optymizmem :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.