Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Takie tam środowe wywody.......


:)Witajcie,

Dziś kolejny dzień zmagania ze swoimi słabościami.... Właśnie zasiadłam z herbatką w ręku i notesem w celu zrobienia listy tego co muszę zrobić dziś i wogóle... Zebrało się trochę rzeczy... Dziś planuję pozbierać z ogródka do reszty koperek, wyprasować koszule, może zrobić jakieś danie z dyni, tak żeby na jutro coś było.... Oczywiście dom już ogarnełam, podłogi zamiecione, gary pozmywane, wszystko na swoim miejscu.... no może prawie, bo mam dzieci a starszy bawić się musi więc zabawki w użyciu są w salonie ;-);)

Po południu, o ile pogoda pozwoli, tj. nie będzie lało, jak co dzień idziemy na spacer - to stały punkt naszego dnia. Jeżeli chłopaki pozwolą to może uda mi się zgrabić liście które naleciały....... zobaczymy...... I tak pewnie zleci nam dzionek.... Mężuś dziś wróci późno więc musimy dawać radę sami.... no może nie do końca sami bo babciunia dziś ma wolne więc do nas wpadnie:D:D

Dietowo dziś zamierzam nie grzeszyć.... Ostatnio wieczorami mam taką chcicę na coś, sama nie wiem na co, że nie mogę sobie poradzić i tak szamam co mi w ręce wpadnie a potem jestem zła na siebie... No nic, dziś od nowa się podnoszę.... po raz kolejny.... pewnie nie ostatni.....w każdym razie próbuję:PP trzymajcie kciuki

Mam jeszcze takie pytanie czy wy będąc w domu tez się staracie dbać o swój wygląd czy macie czasem wrażenie że nie pracując zawodowo, tylko będąc w domu człowiek się często zaniedbuje???

Bo ja tak ostatnio stwierdziłam, że czasami czuję sie jak zaniedbana gospodyni domowa, ubrana w rzeczy praktyczne, wygodne, bez makijażu, ciagle w kucyku - bo wygodnie i praktycznie.... A jak chodziłam do pracy to mimo braku czasu i paznokcie były zrobione i fryzurka codziennie rano ułożona....

Chyba pod tym względem tez muszę się ogarnąć.

Tymczasem pozdrawiam serdecznie i życzę przyjemnej środy(pa)

  • Grubaska.Aneta

    Grubaska.Aneta

    22 października 2014, 20:31

    O ja ty jeszcze masz w ogródku koper:)? Ja już od dwóch miesięcy wszystko wysprzątałam , teraz korzystam z tego mrożonego:) ech raczej pogoda ma być taka brzydka przez kilka następnych dni.

    • Piegotka

      Piegotka

      23 października 2014, 09:44

      Sam się wysiał i rośnie jak szalony ;-)

    • Grubaska.Aneta

      Grubaska.Aneta

      23 października 2014, 11:08

      Ja to muszę z roku na rok po 15 paczek wysiać żeby cokolwiek zebrać na jesień, tak mi ospale rośnie akurat koper:/

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.