Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zaczęłam nad tym panować.


Panować nad tym jak jem i co jem :) Nawet jeśli zdarzy mi się jakaś wpadka typu dziś trochę zaszalałam z obiadem, to wystarczy później zmniejszyć porcję i poruszać się więcej i waga nie wzrasta o kg, co najwyżej 0,2-0,3kg i nie płacze wtedy nad wagą bo wiem, ze już następnego dnia będę grzeczniejsza i nie pozwolę na to, żeby waga gwałtownie wzrosła! I nieskromnie powiem, że bardzo mnie cieszy, że zaczęłam tak rozsądnie podchodzić do sprawy, jem co chce i to co lubię, czyli tonę warzyw, kurczak, wypijam dziennie ponad 2litry wody, ale i pozwalam sobie na jakieś małe ciasteczko czy piwko wieczorem, staram się być co raz bardziej aktywna i nie mówię tutaj o jakimś super bieganiu, ale jeśli nie bieg to staram się chociaż przemaszerować te 5km dziennie i efekty tych kilku dni już są 73kg ;) pomalutku, rozsądnie, a z jaką przyjemnością i radością :) I muszę przyznać, ze zawdzięczam to Wam Kochane, podpatruje u Was ciekawe przepisy, pomysły na ćwiczenia i aktywność, pomysły jak rozwiązać problem przekąsek na mieście itd. Więc dziękuje Wam za to serdecznie :) A Wasze spadki są dla mnie najlepszą motywacją! I przepraszam, ze chwilowo sie nie udzielam, ale K ma ranki a wtedy rzadziej siedzę przy kompie. Postaram się po komentować co nie co jeszcze dziś, ale ogólnie nadrobię w przyszłym tygodniu na spokojnie ;) 
Aktywność: wtorek 4km marszobiegu, środa spacer z Tosią i czwartek 5km spaceru (ok. 250kcal spalone) + rowerek stacjonarny mam zamiar dobić co najmniej 200kcal jeszcze ;) 

Menu: 
I śniadanie: 3 x paździerz + cienka warstwa serka topionego + pomidor rzymski + tona cienkiego szczypiorku(kocham go!)
II śniadanie: seler naciowy + serek waniliowy homogenizowany 
III obiad: 1/2 nadziewanej cukinii + sałata z dodatkami + 3 łyżki zapiekanki makaronowej 
IV podwieczorek: dwie śliwki 
V kolacja: jeszcze nie wiem ale chyba jajco samo ;) 


  • kachagrubacha.wroclaw

    kachagrubacha.wroclaw

    28 kwietnia 2013, 16:49

    Lody mam czekoladowe z polewa toffi i kawalkami ciasteczka, to znaczy mialam bo zezarlam.... ale wstyd :(

  • ZonaBatmana

    ZonaBatmana

    27 kwietnia 2013, 20:13

    O widzisz, brawo to mi się podoba ;D Faktycznie menu wygląda strasznie apetycznie ;) o i widzę że aktywność też jest całkiem w porządku, zuch dziewczyna :P :D

  • ZonaBatmana

    ZonaBatmana

    27 kwietnia 2013, 20:13

    O widzisz, brawo to mi się podoba ;D Faktycznie menu wygląda strasznie apetycznie ;) o i widzę że aktywność też jest całkiem w porządku, zuch dziewczyna :P :D

  • Shibutek

    Shibutek

    26 kwietnia 2013, 13:17

    Dasz radę :)) Miłego dnia :)

  • alesza

    alesza

    26 kwietnia 2013, 12:12

    Taka równowaga jest chyba najważniejsza w podejściu zarówno do procesu odchudzania, jak i generalnie odżywiania :) To czysta matematyka ;) Ja kiedy zaszaleję to aż nie mogę się doczekać wyjścia na dwór i spalenia tego - ale ruch jednocześnie jest ogromną przyjemnością, to nie jest tak, że biegnę i odliczam kalorie krok po kroku :D Wielkie gratulacje podejścia :* :) Trzymam kciuki!

  • laauraa

    laauraa

    26 kwietnia 2013, 08:52

    Może kiedyś da się polubić to bieganie! :) mądre podejście do diety, tak trzymaj!

  • therock

    therock

    26 kwietnia 2013, 01:05

    najważniejsze, ze są efekty:)!

  • ambus

    ambus

    25 kwietnia 2013, 23:15

    I tak ma być.;) Ty nasza rozsądna babeczko;) Odchudzanie ma być przyjemnością a nie katorgą, więc zdrowo i mądrze do celu;) Trzym się maleńka;*

  • radomszczak

    radomszczak

    25 kwietnia 2013, 22:52

    Swietnie. Zazdroszczę, że chudniesz z rozsądku, tzn. bez jakichś tam diet... Bo mój organizm to chyba jest jakiś mega odporny :/ I nie chce chudnąć... więc ja chyba nie jestem motywującym przykładem :(

  • Madeleine90

    Madeleine90

    25 kwietnia 2013, 20:17

    masz super podejście:) bardzo rozsądne:) nie ma się co zbytnio spinać- dieta (albo inaczej zdrowy tryb życia) ma być przejmnością a nie męczarnią:)

  • PaniCapulet

    PaniCapulet

    25 kwietnia 2013, 18:24

    Chciałabym tak logicznie i z rozumem do jedzenia podchodzić, ale ostatnio ciągle jem i nie mogę nad tym zapanować :/ Podziwiam i trzymam kciuki!

  • sziszazi

    sziszazi

    25 kwietnia 2013, 18:23

    Co to jest paździerz..? :))) Kochana gratuluję, to znaczy, że jesteśś coraz bliżej spełnienia marzeń o piękniejszej sobie. Niech ta kontrola nad tym co jesz przepełnia Cię dumą i prowadzi do sukcesu!!!

  • PannaKatarzyna1994

    PannaKatarzyna1994

    25 kwietnia 2013, 17:27

    Dasz radę! :))

  • Ana96

    Ana96

    25 kwietnia 2013, 17:26

    super, powodzenia! :D

  • MusingButterfly

    MusingButterfly

    25 kwietnia 2013, 17:21

    swietnie sobie dajesz radę !:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.