jestem chora wiec się obijam, ale stwierdziłam, ze tchózem nie jestem i zrobię i tak pomiar bo od poprzedniego juz trochę czasu minęło i... cm wciąż spadają, troche mniej w jednych miejscach, troche wiecęj w drugich, ale ogólnei bylam dzis bardzo milo zaskoczona :)
bede.chuda.
28 listopada 2012, 18:01w czasie mojego wcześniejszego odchudzania najwięcej mi spadło z biustu... z 94 cm zrobiło się 72 :(
jeszczeimpokaze
28 listopada 2012, 14:53no to brawo :)
Piczku
27 listopada 2012, 22:53oj co racja to racja :D zawsze to jakaś motywacja, u mnie rzekłabym nawet główna motywacja :)
Siranel
27 listopada 2012, 22:52zawsze tak jest że w jednym miejscu idzie szybciej a w drugim wolniej - ważne że w ogóle spadają te cm :)