Dzień dobry. Tak jak pisałam wcześniej spałam dzisiaj do południa, przez to głowa mnie trochę pobolewa. Ale, w sumie, u mnie to normalka. Dzień bez bolącej głowy to dzień święty :) Potrafię już z tym żyć, dlatego, rzecz jasna, z ćwiczeń nie zrezygnuje. Zaraz się zabieram za moją ukochaną Mel B! :)
Trening :
*65 brzuszków
*65 przysiadów
*65 pajacyków
*rozgrzewka Mel B
*całe ciało Mel B
*boczki Tiffany
*rozciąganie Mel B
*cardio Mel B
EDIT
Nie wiem co się dzisiaj ze mną dzieje. Zaplanowałam sobie ćwiczenia i nie miałam siły zrobić wszystkich. Po brzuszkach, przysiadach i pajacykach, na rozgrzewce już wymiękałam. Ostatnimi siłami zrobiłam boczki, cardio i rozciąganie. Jest ze mną źle. Jeszcze nigdy nie byłam zmęczona na rozgrzewce! Coś jest nie tak.