Pogoda? Nie wiem jak u Ciebie, u mnie na zmianę czarne chmury i słońce, ciśnienie też do dupy. Jak coś to mogę wymyślić jeszcze ze dwadzieścia różnych wymówek ;D
Dawaj, zrobię listę czym mogę się przed sobą wytłumaczyć 😂 Z pogodą też coś nie halo, zaraz druga kawa pójdzie w ruch... A dupy jak nie ruszyłam tak nie ruszyłam 😁
Ze stron z ubraniami polecam butik Lauris albo Pakuten :) fajne ubrania a i wymiary ktore są podane zgadzaja sie z rzeczywistoscia ;)
Widzę, ze nie masz za duzo do zrzucenia, aaaale czasem najtrudniej wlasnie schudnac te 4-5kg.. mimo wszystko powodzenia, pozdrawiam ;)
O Pakunten słyszałam, ale Lauris pierwsze słyszę. Zajrzę do jednego i drugiego. Dzięki 😚 Masz rację, te końcówki do zrzucenia są najgorsze. Ale wyleczyłam się z myślenia o idealnej wadze. Ważniejsza jest dla mnie kondycja.
Przecież nie jest tak źle, wczoraj zrobiłaś trening, dziś go planujesz. Samodyscyplina jest wtedy gdy robimy to co zaplanowaliśmy mimo, że nam się nie chce. Ja tu u ciebie jej widzę dużo, więc jest dobrze :) a takie dni bez treningu też czasem się zdarzają, to normalne. Ważne, że działasz :)
Coś tam działam, nie mówię, że nie. Ale niechcemisienizm mnie dopadł. Już pora obiadowa, a ja dalej bez ćwiczeń. Pewnie się zmuszę pod wieczór. Słowo klucz - zmuszę. Ale pokonac to muszę 😁
Daj spokój, Twój wpis to dla mnie mega motywacja. Ja to dopiero jestem len 🙄 a mam zalecona aktywność przez lekarza, chociażby te jogę. A tak ciężko mi się zmotywować, zawsze mam coś innego do roboty...
Moja aktywność jest też częściowo spowodowana zaleceniami lekarza. Jak dupy nie ruszę przez 3-4 dni to kręgosłup napierdziela, że aż zęby bolą. Także leniuchu, obiecaj, że dzisiaj 'coś inne do roboty' porzucisz na rzecz chociaż pół godzinki ćwiczeń. Dla zdrowia!
No wczoraj się udalo: ćwiczenia z rehabilitacji, ćwiczenia specjalne na moje problemy z nadgarstkami i z pół godz jogi. Trochę się boje ze po powrocie do biura będę zbyt zmęczona, ciągle pracuje nad motywacja
To działaj zanim wrócisz do biura ☺️ trzymam kciuki!
NoWorries
5 maja 2020, 12:11
Dla mnie powrot do pracy w pelnym wymiarze jeat koszmarnie ciezki... niestety tez po pupce finansowo dostalam... jedyne pocieszenie, ze praca jest i poduszka finansowa! Przesylam cieple pozdrowienia z pochmurnego Krakowa! ♥️🌷
Ciężkie czasy nastały chyba dla wszystkich 😟 Też marzę o tym by wszystko wróciło do normalności bo nie ma jak żyć i za co żyć. Trzymam kciuki za Ciebie, by ten okropny leń poszedł sobie gdzieś indziej 😉 Pozdrawiam!
cucciolo
6 maja 2020, 12:13Przesyłam kopa!
laveau
5 maja 2020, 15:33OGARNIJ SIĘ DZIEWCZYNO
laveau
5 maja 2020, 15:34Zadziałało? ;) Ja się dzisiaj prawie poryczałam na tym orbitreku, coś mi się chyba dzieje ale łączę się w bólu lenistwa <3
perceptive.
5 maja 2020, 16:06Zobaczymy do wieczora czy się ogarnę i czy zadziałało 😂 Najwidoczniej coś wisi w powietrzu i nie mówię tu o 👑... 😁
laveau
5 maja 2020, 16:13Pogoda? Nie wiem jak u Ciebie, u mnie na zmianę czarne chmury i słońce, ciśnienie też do dupy. Jak coś to mogę wymyślić jeszcze ze dwadzieścia różnych wymówek ;D
perceptive.
5 maja 2020, 16:20Dawaj, zrobię listę czym mogę się przed sobą wytłumaczyć 😂 Z pogodą też coś nie halo, zaraz druga kawa pójdzie w ruch... A dupy jak nie ruszyłam tak nie ruszyłam 😁
laveau
5 maja 2020, 16:47Nie no, weźmy się do roboty, jak się ruszysz to może ja też :D
perceptive.
5 maja 2020, 16:48Ok, wyłączam Vit i idę po kawę! a za pół godzinki ćwiczę. także ruszaj cztery litery, sprawdzę Cię! :D
laveau
5 maja 2020, 17:09No dobrze :(
Tysiek7
5 maja 2020, 14:06Ze stron z ubraniami polecam butik Lauris albo Pakuten :) fajne ubrania a i wymiary ktore są podane zgadzaja sie z rzeczywistoscia ;) Widzę, ze nie masz za duzo do zrzucenia, aaaale czasem najtrudniej wlasnie schudnac te 4-5kg.. mimo wszystko powodzenia, pozdrawiam ;)
perceptive.
5 maja 2020, 14:34O Pakunten słyszałam, ale Lauris pierwsze słyszę. Zajrzę do jednego i drugiego. Dzięki 😚 Masz rację, te końcówki do zrzucenia są najgorsze. Ale wyleczyłam się z myślenia o idealnej wadze. Ważniejsza jest dla mnie kondycja.
kklaudia1882
5 maja 2020, 13:12Przecież nie jest tak źle, wczoraj zrobiłaś trening, dziś go planujesz. Samodyscyplina jest wtedy gdy robimy to co zaplanowaliśmy mimo, że nam się nie chce. Ja tu u ciebie jej widzę dużo, więc jest dobrze :) a takie dni bez treningu też czasem się zdarzają, to normalne. Ważne, że działasz :)
perceptive.
5 maja 2020, 14:31Coś tam działam, nie mówię, że nie. Ale niechcemisienizm mnie dopadł. Już pora obiadowa, a ja dalej bez ćwiczeń. Pewnie się zmuszę pod wieczór. Słowo klucz - zmuszę. Ale pokonac to muszę 😁
kklaudia1882
5 maja 2020, 15:21Ja też miewam takie okresy, gdzie muszę a nie chcę. To zawsze mija :) Pokonasz, silna jesteś :*
.polinka
5 maja 2020, 12:26Daj spokój, Twój wpis to dla mnie mega motywacja. Ja to dopiero jestem len 🙄 a mam zalecona aktywność przez lekarza, chociażby te jogę. A tak ciężko mi się zmotywować, zawsze mam coś innego do roboty...
perceptive.
5 maja 2020, 12:37Moja aktywność jest też częściowo spowodowana zaleceniami lekarza. Jak dupy nie ruszę przez 3-4 dni to kręgosłup napierdziela, że aż zęby bolą. Także leniuchu, obiecaj, że dzisiaj 'coś inne do roboty' porzucisz na rzecz chociaż pół godzinki ćwiczeń. Dla zdrowia!
.polinka
5 maja 2020, 12:53No wczoraj się udalo: ćwiczenia z rehabilitacji, ćwiczenia specjalne na moje problemy z nadgarstkami i z pół godz jogi. Trochę się boje ze po powrocie do biura będę zbyt zmęczona, ciągle pracuje nad motywacja
perceptive.
5 maja 2020, 14:30To działaj zanim wrócisz do biura ☺️ trzymam kciuki!
NoWorries
5 maja 2020, 12:11Dla mnie powrot do pracy w pelnym wymiarze jeat koszmarnie ciezki... niestety tez po pupce finansowo dostalam... jedyne pocieszenie, ze praca jest i poduszka finansowa! Przesylam cieple pozdrowienia z pochmurnego Krakowa! ♥️🌷
perceptive.
5 maja 2020, 12:19Wierzę, że jest ciężko, w szczególności w Twoim zawodzie... Niech moc będzie z Tobą! Pozdrów ode mnie Kraków, parę lat się tam mieszkało... :)
PrimRose...
5 maja 2020, 11:42Ciężkie czasy nastały chyba dla wszystkich 😟 Też marzę o tym by wszystko wróciło do normalności bo nie ma jak żyć i za co żyć. Trzymam kciuki za Ciebie, by ten okropny leń poszedł sobie gdzieś indziej 😉 Pozdrawiam!
perceptive.
5 maja 2020, 11:46Dzięki! :)