Dzień dobry.. Jest tam kto? Dawno mnie tu nie było.. Mam nadzieję, że został jeszcze ktoś z moich znajomych.
Historia przykra, bo na plus ale z kilogramami. Nie będę się rozpisywać, bo i tak rumieniec wylał się na twarz. Z wagi, do której doszłam w 2013 roku czyli 57 kilogramów powędrowałam sukcesywnie z powrotem.. Do 75. Czas zmienić dane na pasku i zacząć od nowa.
Zatęskniłam za Vitalią. Było mi wstyd wracać. Myślałam nawet o założeniu nowego konta.. Ale po co? Skoro mogę być przykładem sromotnej porażki dla innych i mam nadzieję, że wkrótce stanę się przykładem siły, dzięki której się z niej podniosłam. Zaczynamy od nowa..
Buziaki dziewczyny, jeśli ktoś tam jeszcze jest!
jemenka
3 lipca 2015, 08:46Powodzenia! Ja też przymierzam się do powrotu :)
Oktaniewa
2 lipca 2015, 10:52Pamiętam Cie, kiedyś obserwowałam :) Fajnie że wróciłaś :)