Do kitu z tymi delegacjami , znów się zaczęło . już tydzień jestem poza domem i tak będzie z małymi przerwami do połowy października. Tęsknię za bieganiem ,bo tutaj nie mam jak , kurcze boje się że waga pójdzie w górę.Jak wrócę to będzie kicha z biegania bo po 18 będzie już pewnie ciemno , zostaną mi tylko weekendy.Trudno , zobaczymy jak przetrwam do następnego roku , nie będę się podawał żeby nie wiem co.Chyba kupię sobie jakiś atlas do ćwiczeń na zimę , taki do 1000 zł. Może żona pozwoli :-).
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
sayonara
10 października 2011, 00:25ja tam zachwycona też nie jestem, marzą mi sie zmiany... ale tak jak jest w sumie nie jest tragicznie... ja byłam po 20 - musiałam wyleczyć kaca :)
mahadewi
27 sierpnia 2011, 17:32atlas to chyba bardziej pomoże rozbudowa mięśnie i figura nie będzie jak u chłopca ;) mojemu mężowi by się przydało bo straszne z niego chucherko. ale u nas to On trzyma kasę więc raczej takiego sprzętu szybko nie zobaczę. ale dziś kupił drążek, więc i ja spróbuję chociaż trochę powisieć :P może kiedyś nawet się podciągnę ;) pozdrawiam
pavulon
27 sierpnia 2011, 17:25ogólnie żona trzyma kasę , ja zarabiam :-) , całe szczęście że zona zajmuje się wydatkami bo ja nie szanuję kasy , ona mi daję kieszonkowe i ja na to się zgadzam , nie zarabiam mało , ale nie potrafił bym oszczędzać.No i będę musiał bardzoooo ją prosić o kaskę na ten Altlas , zwłaszcza że każe mi już przestać się odchudzać mówiąc że nie chce abym sylwetką przypominał chłopczyka.
marti301984
27 sierpnia 2011, 17:14żonę to na pewno się zgodzi:)