Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
27/01/10r. śr. Może będzie coraz lepiej, ale czy
nie zapeszam...??


Hmm... :) Wczoraj Misiak został u mnie na noc :) Tylko szkoda, że to  w tajemnicy przed wszystkimi, on jeszcze nie jest gotowy na spotkanie z moimi rodzicami i znajomymi. Ja czekam, a wczorajszy Jego przyjazd do mnie to Jego inicjatywa, ja tylko powiedziałam, że będę sama :) CIeszę się, że był mimo wszystko....

 

Waga stoi, ani drgnie, zbliża mi się @ i mam ochotę jeść :( Dużo, słodko i dobrze przyprawione, ech.... :( Waga 78kg.

I niby dużo, ale gdy tylko sobie przypomnę, że schudłam 15,7kg, że ważyłam aż 92,7kg to rozpiera mnie duma, odrazu się prostuję, wciągam brzuch i wypinam biust i czuję się dumna jak paw

Jeszcze 10 kg i moje marzenie o niskiej wadze spełni się....!!!!

  • laura26xen

    laura26xen

    27 stycznia 2010, 23:37

    Wolalabym zeby nie istnialo :). Trzymaj sie i nie daj sie PMS.

  • slooneckoo

    slooneckoo

    27 stycznia 2010, 11:05

    wiele osiagnelas i pewnie dasz se rade do konca ale zycze silnej woli bo ja ostatnio sama mam chwile zwatpienia bo strasznie mnie ciagnie do slodyczy, ale walcze z nimi jak moge :)

  • Premoniszon

    Premoniszon

    27 stycznia 2010, 11:01

    no to bardzo ladnie juz schudlas. niby az 10 kilo zostalo ale i tak jakby na to nie patrzec najgorsze masz juz chyba za soba :) powodzonka

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.